Jeżeli pogoda uniemożliwia całkowite oczyszczenie chodnika z błota czy lodu, właściciel posesji nie ponosi odpowiedzialności za wypadek.
4 stycznia 2013 r. Ivonne C. wracała wieczorem do domu. Na ulicy przed posesją należącą do małżeństwa K. znajdowała się spora kałuża. Tego dnia przyszła odwilż i padał deszcz, a na chodnikach zalegały roztapiający się śnieg i błoto. Pani C. przypadkiem weszła do kałuży, w której znajdował się lód, poślizgnęła się i upadła, doznając wielokrotnych złamań. Po zakończeniu leczenia i rehabilitacji pozwała właścicieli posesji, przed którą znajdowała się pechowa kałuża, o ponad 51 tys. zł odszkodowania. Powoływała się na art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Przed sądami dowodziła, iż właściciele posesji nie dochowali obowiązku oczyszczania części chodnika przed swoją nieruchomością. Pozwani bronili się wykazując, że sami, oraz osoby przez nich zatrudniane, regularnie uprzątali śnieg oraz posypywali chodnik solą i piaskiem. Feralnego zaś dnia pogoda była na tyle zła (roztopy i padający cały dzień deszcz), że nie byliby w stanie zapewnić stuprocentowego oczyszczenia z lodu i błota tego fragmentu chodnika, który mieli obowiązek sprzątać.
Opinie powodów podzieliły także sądy, oddalając kolejno: powództwo, apelację i skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy uzasadniając końcowy wyrok stwierdził, że właściciele nie mogli ponosić odpowiedzialności za brak zupełnego oczyszczenia chodnika, w sytuacji gdy nie dysponowali profesjonalnym sprzętem. Swoje zadania w zakresie utrzymywania w czystości chodnika wykonywali w taki sposób, jaki był możliwy i oczekiwany od „zwykłych mieszkańców” gminy. Obowiązek oczyszczania chodnika powinien być realizowany z należytą starannością, ale jest to staranność osoby zapobiegliwej, wykonującej swoje obowiązki najlepiej, jak może. – Nie można od nich wymagać, aby permanentnie, w krótkich odstępach czasu, efektywnie oczyszczali chodnik w warunkach atmosferycznych, które na to nie pozwalają – stwierdził w konkluzji sędzia Bogusław Dobrowolski.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 26 lipca 2017 r., syg. akt III CSK 356/16