Polska zwróci się do Komisji Europejskiej o wsparcie dla rolników w związku z suszą, jaka nawiedziła kraj - dowiedziała się PAP ze źródeł dyplomatycznych. Minister rolnictwa Jan Ardanowski ma poruszyć ten temat na poniedziałkowych spotkaniach w Brukseli.

Według rozmówcy PAP poza przedstawieniem sytuacji na posiedzeniu unijnych ministrów odpowiedzialnych za sprawy rolnictwa Ardanowski ma mieć indywidualnie spotkanie z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Philem Hoganem oraz komisarzem ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenisem Andriukaitisem.

Tematem, zwłaszcza podczas rozmowy z Andriukaitisem, będzie również problem afrykańskiego pomoru świń (ASF), który rozprzestrzenia się na terytorium Polski oraz innych krajów naszego regionu.

Źródło PAP podaje, że we wniosku, który ma zostać przedstawiony na Radzie UE, znajdzie się wstępna informacja dotycząca strat spowodowanych przez suszę w Polsce. Nie będzie tam jednak kwot, bo w kraju cały czas pracują komisje, które zajmują się ich wyliczaniem.

Według meldunków przekazanych dotychczas do resortu rolnictwa poszkodowanych w efekcie suszy zostało ponad 66,3 tys. gospodarstw rolnych, a powierzchnia upraw nią dotkniętych oszacowano na ponad 1,2 mln hektarów. Ministerstwo rolnictwa apeluje o zgłaszanie strat do końca przyszłego tygodnia.

Według ostatniego raportu Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa, który monitoruje występowanie suszy w kraju, dotknęła ona całą Polskę poza terenami górskimi. Klęska występuje też w innych państwach UE.

W Polsce w odniesieniu do zbóż jarych zagrożonych suszą było 1 437 gmin (58 proc.), zbóż ozimych i roślin bobowatych – 1 227 (50 proc.), krzewów owocowych – 1 153 (47 proc.).

W związku z tym Polska ma zaapelować do Komisji Europejskiej o uruchomienie środków wsparcia ze Wspólnej Polityki Rolnej - podał rozmówca PAP. Na tym etapie nie będzie jednak wskazania konkretnych kwot, ale potencjalnie chodzi o miliony euro.

W przypadku ASF Polska domagała się już wcześniej środków unijnych. Poprzedni minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel informował na początku roku, że trwają negocjacje z KE ws. wspófinansowania bioasekuracji. Przepisy w tej sprawie weszły w życie pod koniec lutego.

Przewidują one możliwość likwidacji chowu świń z nakazu powiatowego lekarza weterynarii, jeżeli rolnik nie będzie chciał lub mógł zabezpieczyć gospodarstwa przed wirusem ASF. Również w tej sprawie potencjalne unijne wsparcie mogłyby być liczone w milionach euro.

Wirus ASF pojawił się w Polsce w lutym 2014 r. prawdopodobnie od chorych dzików, które przedostały się z terenu Białorusi. Od tej pory w Polsce wykryto 108 ognisk tej choroby u świń i 1 730 przypadków u dzików. Ekspansja tej choroby u dzików nastąpiła pod koniec listopada ub.r., gdy wirus przekroczył granicę Wisły. Według ministerstwa rolnictwa choroba ta została przeniesiona do województwa mazowieckiego poprzez zakażoną żywność pochodzącą zza wschodniej granicy. Dotychczas wirus ASF u świń ujawniono na terenie województw wschodnich (podlaskiego, lubelskiego i mazowieckiego). Ogniska ASF oprócz Polski pojawiły się też w państwach bałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia) oraz w Rumunii.

Wirus ASF jest nieszkodliwy dla ludzi, ale śmiertelny dla świń i powoduje duże straty materialne. Choroba jest przenoszona głównie przez dziki.