Opłatę reprograficzną trzeba różnicować zależnie od przeznaczenia urządzeń – uznał TSUE. W związku z tym nowelizacji będą prawdopodobnie wymagały polskie przepisy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Zasady naliczania opłaty reprograficznej przy wprowadzeniu na belgijski rynek urządzeń wielofunkcyjnych badał Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Hewlett Packard przeciw Reprobel (C-572/13). Z pytaniem prejudycjalnym zwrócił się tamtejszy sąd administracyjny chcący ustalić, czy wysokość i sposób naliczania powinien być zależny od tego, czy urządzenie jest przeznaczone do użytku domowego, czy profesjonalnego. TSUE analizował też pojęcie „godziwej rekompensaty” dla autorów i twórców. W Belgii obowiązuje jednolity system poboru takich opłat, niezależnie czy urządzenie jest przeznaczone do użytku prywatnego, do działalności gospodarczej, czy na potrzeby własnej firmy.
TSUE doszedł do wniosku, że zgodnie z dyrektywą 2001/29/WE z 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym wynika, że ww. pojęcie „należy interpretować w różny sposób w zależności od tego, czy zwielokrotniania dokonuje osoba fizyczna do użytku prywatnego, czy jest ono dokonywane w celach bezpośrednio lub pośrednio gospodarczych”. Uznał, że przepisy dyrektywy co do zasady stoją na przeszkodzie jednolitemu systemowi poboru tej rekompensaty.
– TSUE uznał, że inna jest wielkość szkody, a zatem odmiennie należy interpretować „godziwe wynagrodzenie” w zależności od tego, czy zwielokrotnienia dokonuje jakikolwiek użytkownik (a więc w ramach tzw. wyjątku reprograficznego), czy osoba fizyczna dla celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą (wyjątek dotyczący kopiowania dla celów prywatnych przez osoby fizyczne) – wyjaśnia Karol Laskowski, adwokat w zespole TMT kancelarii Dentons. – Przede wszystkim, jeżeli wynagrodzenie powinno być godziwe, to powinno być pobierane tylko wówczas, kiedy rzeczywiście urządzenie lub nośnik są przeznaczone do kopiowania cudzych utworów, a nie np. do drukowania wyłącznie własnych dokumentów – przekonuje mecenas Laskowski.
Wyrok trybunału może oznaczać potrzebę doprecyzowania zasad pobierania opłat reprograficznych w większości krajów Unii. Dla producentów i importerów nośników i urządzeń reprograficznych w UE, a także w Polsce oznaczałoby to dużą zmianę. Swoją analizę prowadzi już Ministerstwo Kultury. My zapytaliśmy ekspertów. – Mając na uwadze stwierdzenia Trybunału Sprawiedliwości należy uznać, że polskie przepisy wymogów systemu godziwej rekompensaty nie spełniają – uważa Piotr Mikosik, adwokat w kancelarii Tomczak i Partnerzy Spółka Adwokacka. – Nie uwzględniają kryterium szkody grożącej podmiotom praw autorskim. O ile jest oczywiste to, że wysokość opłat nie może zostać ustalona na podstawie kryterium rzeczywistej szkody, bowiem nie jest możliwe ustalenie jej zakresu, co potwierdził trybunał, o tyle możliwe jest wprowadzenie rozwiązań łączących system poboru zryczałtowanej opłaty reprograficznej z kryterium szkody – twierdzi Piotr Mikosek. – W efekcie, w świetle wyroku wydaje się konieczne wprowadzenie pojęcia szkody do przepisów regulujących opłaty reprograficzne. Adwokat podkreśla przy tym, że polski system wynagrodzeń i pobierania opłat opierający się na wynagrodzeniu naliczanym z góry, przed dokonaniem zwielokrotnienia, którego wysokość zależy od rodzaju urządzenia, z założenia nie jest sprzeczny z wymogami Trybunału Sprawiedliwości. Ale w części, w jakiej nasz system nie przewiduje zwrotu nadmiernej rekompensaty, nieproporcjonalnej do zagrożenia interesów majątkowych podmiotów praw autorskich, przy jednolitej stawce opłaty bez rozróżnienia różnych kategorii użytkowników, raczej nie mieści się w wytycznych Trybunału Sprawiedliwości.
Co to jest opłata reprograficzna?
Opłata reprograficzna wprowadzona ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r. (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631) obowiązuje w Polsce od 1996 r. Katalog urządzeń nią objętych jest zawarty w załącznikach do rozporządzenia ministra kultury i dziedzictwa narodowego z 2 czerwca 2003 r. w sprawie opłat uiszczanych przez posiadaczy urządzeń reprograficznych (Dz.U. nr 105, poz. 991 ze zm.).
Opłata jest doliczana przez importerów i producentów do ceny urządzeń i nośników do kopiowania (np. nagrywarek, kopiarek, skanerów, czystych płyt CD/DVD itp.). W Polsce wynosi od 1 do 3 proc. ceny sprzętu. W założeniu ma stanowić „godziwą rekompensatę” strat ponoszonych przez twórców w związku z kopiowaniem utworów w ramach dozwolonego użytku. Ponadto przedsiębiorcy posiadający punkty ksero są zobowiązani do przekazania od 1 do 3 proc. wpływów z tej działalności na rzecz twórców oraz wydawców za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi. Wysokość opłaty zależy od rodzaju urządzenia.