Otrzymaliśmy potwierdzenie z Komisji Europejskiej, że zajmie się naszą skargą na działalność polskiego wymiaru sprawiedliwości - poinformował PAP prezes Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu" Arkadiusz Szcześniak.

Skupiające frankowiczów stowarzyszenie, jak dodał, otrzymało informację, że pismo SBB z kwietnia br. zostało zarejestrowane w KE jako skarga pod określonym numerem referencyjnym.

W przekazanym PAP przez SBB piśmie przedstawiciel Komisji informuje, że skarga Stowarzyszenia "zostanie rozpatrzona przez służby Komisji w świetle obowiązującego prawa Unii Europejskiej", a komisja "przekaże informacje na temat wyników analizy i wszelkich działań podjętych w związku ze skargą".

"Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli Komisja zdecyduje się podjąć działanie w związku z Pana/Pani skargą, w tym wszcząć formalne postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, jej głównym celem będzie zapewnienie zgodności przepisów danego państwa członkowskiego z prawem UE i ich prawidłowego stosowania. Może się zatem okazać, że przedłożenie skargi do Komisji nie zapewni rozwiązania w Pana/Pani szczególnej sytuacji. Aby uzyskać zadośćuczynienie, w tym – w uzasadnionych przypadkach – odszkodowanie, skarżący powinien podjąć działania na szczeblu krajowym w danym państwie członkowskim" - głosi pismo KE do SBB.

W kwietniu SBB przekazało do Komisji Europejskiej skargę na wyroki polskiego wymiaru sprawiedliwości. Skarga dotyczyła wyroków, zdaniem SBB, łamiących Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz unijną dyrektywę z 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

"Część orzeczeń wydawanych przez polski wymiar sprawiedliwości pomija prawa przysługujące obywatelom Polski wynikających z prawodawstwa unijnego" - stwierdzało SBB w skardze.

Zdaniem Stowarzyszenia, o ile w wielu krajach UE sądy wydają wyroki korzystne dla kredytobiorców w sporach z bankami, w Polsce "Sąd Najwyższy od wielu lat sprzyja sektorowi bankowemu".

"W orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2015 r. sygn. II CKS 768/14 czytamy m.in., iż Sąd musi brać pod uwagę: +czynnik ekonomicznej opłacalności angażowania się pozwanego Banku+. W ocenie Stowarzyszenia taki sposób orzekania łamie Artykuł 20 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (równość wobec prawa) oraz art. 20 dotyczący ochrony konsumenta" - głosiła kwietniowa skarga.

Zdaniem SBB, także "ostatnie prawomocne wyroki Sądów Apelacyjnych (Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Ca 2375/16, Sąd Apelacyjny w Katowicach, wyrok z dnia 8 marca 2018 r., sygn. akt I ACa 915/17) łamią również przepisy Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich".

"Sądy w orzeczeniach mylnie interpretują moment, na który należy oceniać umowę. Dyrektywa w tym zakresie jasno wskazuje, iż jest to moment jej zawarcia. Ponadto Sądy mimo +wykrycia+ w umowie zapisów nieuczciwych (tzw. abuzywnych) działających na niekorzyść klienta, pomijają sankcje wobec przedsiębiorcy, jakie nakłada w takiej sytuacji Dyrektywa" - zaznaczało SBB.

"Oczekujemy od Komisji Europejskiej szybkiej reakcji i podjęcia działań zmierzających do przedstawienia skutecznych działań wymuszających na polskim wymiarze sprawiedliwości stosowanie przepisów Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej jak i Dyrektywy. Stowarzyszenie rozważa też możliwość pozwania państwa polskiego za uporczywe łamanie przepisów UE poprzez wydawanie wadliwych wyroków" - pisało Stowarzyszenie w skardze.