Jak rozpoznać, że przesadziliśmy z pracą? To zupełnie normalne, że menedżer razem z władzą i prestiżem dostaje większą odpowiedzialność. Ale uczucie chronicznego zmęczenia i stresu nie jest czymś przypisanym do kierowniczego stanowiska. W małych dawkach, stres jest normalną reakcją organizmu, który mierzy się z nowymi wyzwaniami. Działa motywująco. Jeśli staje się nadmierny, robi się niebezpiecznie. Kiedy powinna się nam zapalić ostrzegawcza lampka?

Robisz się oschły

„Dobry przełożony jest emocjonalnie i mentalnie otwarty na swój zespół. Potrafi wysłuchać, pomóc rozwiązać problem, interweniować. Kiedy jesteśmy przepracowani, mamy mniej do dania innym. Łatwiej tracimy cierpliwość i częściej dochodzi do niepotrzebnych tarć między nami a podwładnymi. To trochę, jakby próbować ściągnąć kolejną aplikację na telefon z zupełnie wypełnioną pamięcią. Jedynym sposobem jest odinstalowanie czegoś innego, by stworzyć przestrzeń na nowe.” – tłumaczy Bartosz Struzik z międzynarodowego serwisu z ofertami pracy MonsterPolska.pl.

Zapominasz

Kiedy mamy dużo na głowie, od czasu do czasu o czymś zapominamy. Ale jeśli zadań robi się więcej i więcej, pamięć coraz bardziej się pogarsza. To dlatego, że kiedy działamy pod wpływem stresu, trudno nam myśleć jasno i tworzyć nowe wspomnienia. Przepracowanie sprawia, że mamy coraz większe problemy z koncentracją.

Stale się spóźniasz

Menedżer zazwyczaj jest potrzebny non stop. Oczywiście to niemożliwe, by być wszędzie i stale. Dlatego kluczowe jest zarządzanie czasem. Jeśli jest źle prowadzone, dokłada stresu zarówno nam, jak i zespołowi. Balansujemy na granicy, naciągamy terminy, stale się spóźniamy. W efekcie ciągle żyjemy w napięciu i mamy poczucie, że nie mamy czasu nawet zebrać myśli. Czasem wystarczy tylko usiąść i uporządkować kalendarz. Jeśli to nie pomaga, znaczy wzięliśmy na siebie za dużo.

Żyjesz przyszłością

Powtarzamy sobie, że wszystko się ułoży po okresie podatkowym, sprawozdaniu rocznym, czy innym równie ważnym wydarzeniu.
„To częsty mechanizm. Kiedy jesteśmy przepracowani, nie jesteśmy w stanie wygospodarować chwili, by spokojnie pomyśleć o tym, co się dzieje w naszym życiu i podjąć próbę uporządkowania go. Zamiast tego, by poczuć się lepiej, przekonujemy się, że to tylko stan przejściowy i wkrótce sprawy same się poukładają.” – zauważa ekspert MonsterPolska.pl.

Jesteś chronicznie zmęczony

Wiadomo, że zarządzanie ludźmi bywa męczące. Tak samo, jak i ożywcze, kiedy zespół daje z siebie wszystko i odnosi sukcesy. Ale nie sposób oddać się zarządzaniu 24 godziny, siedem dni w tygodniu. Tak intensywna praca może skutkować zaburzeniami snu. Możemy zacząć mieć problemy z zasypianiem albo wstawaniem. Sam sen bywa wtedy płytki i nie przynosi regeneracji.

Chorujesz częściej niż zwykle


Wypalone zawodowo osoby mają skłonność do przeziębiania się bycia zmęczonym, sennym i ogólnie w złej formie częściej niż inni. Podwyższone stężenie hormonu stresu w organizmie, produkowane w odpowiedzi na uczucie przepracowania, może osłabić odporność i utrudnić walkę z infekcjami. Sprawy mają się jeszcze gorzej, kiedy zapominamy regularnych ćwiczeniach i zbilansowanej diecie.

Praca nie sprawia ci przyjemności

Nawet kiedy kochamy swoją pracę, możemy przestać odczuwać przyjemność, kiedy nie jesteśmy w stanie nadążyć. Utrata pasji zaś przekłada się na naszą efektywność. A to wywołuje niezadowolenie. I koło się zamyka.

Jeżeli zaobserwowałeś u siebie powyższe objawy, to jest to sygnał, że należy coś zmienić. Może warto poprosić szefa o urlop, który pozwoli nie tylko na odpoczynek, ale również spojrzenie z dystansu na swoją pracę. Bo czasami potrzebna jest radykalna zmiana, a czasem wystarczy zmiana codziennych nawyków, dzięki której będziesz w stanie pracować krócej i zrobić w tym czasie więcej.