Fakt nieświadczenia pracy przez członka korpusu służby cywilnej przez więcej niż miesiąc w związku z zawieszeniem go w czynnościach służbowych nie upoważnia do rozwiązania z nim umowy o pracę na podstawie art. 53 kodeksu pracy. Orzekł tak we wczorajszej uchwale Sąd Najwyższy.



Art. 53 par. 1 pkt 2 kodeksu pracy pozwala wypowiedzieć umowę pracownikowi, jeśli przez ponad miesiąc nie może on wykonywać swoich zadań zawodowych. I to nawet jeśli jest w stanie to usprawiedliwić. Przykładem takiej absencji może być konieczność sprawowania opieki nad członkiem rodziny innym niż dziecko. Sęk w tym, że większość pracodawców i sądy usprawiedliwioną nieobecność rozumieją szeroko i rozciągają także na przypadek zastosowania wobec pracownika środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych na podstawie prawa karnego.

Jeden z sądów nabrał jednak wątpliwości, czy nie narusza to obowiązującego w prawie karnym domniemania niewinności. W orzecznictwie występowały dwie koncepcje. Jedna opierała się na tym, że nie należy zasad prawa karnego rozciągać na system prawa pracy. A co za tym idzie – kwestia domniemania niewinności nie może mieć wpływu na możliwość rozwiązania stosunku pracy. Drugi z wariantów zakładał, że polskie prawo należy postrzegać kompleksowo. I skoro sam fakt zawieszenia w czynnościach służbowych nie oznacza jeszcze uznania urzędnika winnym, to należy ograniczyć wszelkie działania zmierzające do jego pokrzywdzenia.

– Gdyby konsekwencją zastosowania tymczasowego środka zapobiegawczego była utrata pracy, niewinny poniósłby pewnego rodzaju karę za czyn, którego jeszcze mu nie udowodniono – zaznaczał jeszcze przed wydaniem orzeczenia Olgierd Rudak, redaktor naczelny czasopisma „Lege Artis”. I przypominał, że art. 66 kodeksu pracy wskazuje wprost, iż stosunek pracy osoby tymczasowo aresztowanej wygasa dopiero po trzech miesiącach nieobecności pracownika. Zdaniem eksperta więc absurdem byłoby nakładanie większych restrykcji w postaci trzykrotnie szybszej możliwości wypowiedzenia stosunku pracy na osoby, co do których zastosowano znacznie mniej restrykcyjny środek zapobiegawczy.

Tę koncepcję za właściwą uznał teraz Sąd Najwyższy. Z tym zastrzeżeniem, że sąd pytający chciał poznać stanowisko na temat sytuacji ogółu pracowników, a SN odniósł się jedynie do sytuacji członków korpusu służby cywilnej.

Uchwała Sądu Najwyższego z 10 grudnia 2015 r., sygn. III PZP 7/15