Odrębne ewidencjonowanie pracy w godzinach nadliczbowych nie umożliwia obchodzenia przepisów o pięciodniowym tygodniu pracy.
Przekonał się o tym pracodawca z woj. zachodniopomorskiego prowadzący zakłady mięsne. Kontrola Okręgowego Inspektoratu Pracy w Szczecinie wykazała, że zatrudnieni w nim pracownicy byli pozbawieni wolnych sobót, mimo że formalnie miesięczne harmonogramy pracy (tworzone przez przełożonych) nie przewidywały wykonywania obowiązków w te dni. W praktyce jednak pracownik na podstawie grafiku dowiadywał się jedynie, na jakiej zmianie w danym tygodniu lub miesiącu będzie pracował. Zatrudnieni nie mogli zaplanować swojego czasu wolnego, bo nie wiedzieli, które dni będą dla nich faktycznie wolne z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy (w większości firm jest wolna sobota).
Inspektor pracy ujawnił, że w zakładzie stosowano trzy różne ewidencje czasu pracy. Formalną prowadzono przy użyciu tzw. rejestratorów czasu pracy (w formie elektronicznej była przekazywana do działu rozliczania czasu pracy). Nie zawierała ona jednak informacji o przepracowanych nadgodzinach. Te były rejestrowane na podstawie zlecenia na nadgodziny, czyli odrębnego dokumentu. Ponadto pracownicy zostali wyposażeni w karty magnetyczne pełniące funkcję przepustek (zgodnie z regulaminem pracy nie było to narzędzie do ewidencji czasu pracy, lecz służące jedynie do potwierdzenia obecności pracownika w zakładzie). W rezultacie jedną ewidencję prowadził dział rozliczania czasu pracy, a drugą – mistrzowie oddziałów (tylko ta uwzględniała faktycznie przepracowany czas w firmie). W ten sposób firma omijała przepisy zobowiązujące ją do zapewnienia podwładnym przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy i rozliczenia godzin wykonywania obowiązków z przekroczeniem normy tygodniowej (40 godz.).
W wyniku ustaleń inspektora już w czasie trwania kontroli pracodawca ponownie rozliczył czas pracy za okres od stycznia do sierpnia 2015 r. (tym razem prawidłowo). 20 pracowników otrzymało dodatki do wynagrodzenia za ponadwymiarową pracę. Łącznie pracodawca wypłacił kwotę 45,3 tys. zł brutto (w tym za pracę w godzinach nadliczbowych 43,5 tys. zł, za pracę w porze nocnej – 1,8 tys. zł). Dodatkowo firma wypłaciła 22 pracownikom wynagrodzenie za czas niewykonywania pracy z przyczyn dotyczących pracodawcy (każdemu za 4 godziny pracy) w łącznej wysokości 1,3 tys. zł.