Od stycznia przyszłego roku podwyżki pensji otrzymają mundurowi i cywilni pracownicy służb podległych MSW. Takie zapewnienie otrzymali mundurowi związkowcy podczas spotkania z minister spraw wewnętrznych i przedstawicielami resortu finansów w ramach Forum Dialogu Społecznego. Wciąż jednak nie wiadomo jakiej wysokości miałyby to być podwyżki i związkowcy nie chcą odwołać planowanej pikiety kancelarii premiera.

Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak powiedziała IAR, że szczegóły propozycji będą konsultowane podczas kolejnych rozmów za trzy tygodnie. Dziś wiadomo, że służby mundurowe otrzymają większe pensje z puli dwóch miliardów złotych. Całość tej kwoty nie jest przeznaczona dla mundurowych, nie wiadomo jeszcze jaka część może przypaść służbom.

Związkowcy czekają na konkrety. Żądają obiecanej jeszcze przez Donalda Tuska podwyżki w tej kadencji parlamentu, planu podwyżek w kolejnych latach i waloryzacji świadczeń - powiedział IAR wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Policjantów Tomasz Krzemieński. "Ministerstwo poinformowało, że o realizacji obietnicy premiera jeszcze w tym roku nie ma mowy, bo nie ma na to środków, do kwestii waloryzacji też się nie odniosło i poinformowało, że planowane są podwyżki w przyszłym roku, ale tu żadnych szczegółów nie otrzymaliśmy" - tłumaczył Krzemieński.

Związkowcy będą pikietować siedzibę premiera 23 lipca. Domagają się spełnienia zapowiedzi ówczesnego szefa rządu z 2011 roku. Zdecydował wtedy o podwyżce pensji mundurowych o 300 złotych i zapowiedział, że kolejny podobny krok jest planowany na koniec kadencji parlamentu.