Niedawno w firmie pojawiły się pogłoski, że będą wprowadzone regularne kontrole trzeźwości – pisze pan Andrzej. – Dotychczas nie było o tym mowy, nie słyszałem też o przypadkach wykonywania pracy pod wpływem alkoholu, dziwią mnie więc takie zapowiedzi. Czy można odmówić wykonania badania i co grozi, jeśli wykaże ono, że jest się pod wpływem alkoholu – pyta nasz czytelnik.
Antoni Skorupski, Kancelaria Adwokacka A. Skorupski J. Kinczel S.C. z Rzeszowa / Dziennik Gazeta Prawna
Pracodawca ma prawo badać trzeźwość podwładnych, ale rzeczywiście to temat drażliwy. Przede wszystkim nie powinien organizować stałych i cyklicznych kontroli. Takie zachowanie nie tylko skutecznie zepsuje atmosferę w firmie, to jeszcze może narazić go na zarzut niezgodnych z prawem działań i naruszenia godności osobistej pracowników, a tę w myśl przepisów kodeksu pracy powinien szanować.
Z drugiej strony obowiązkiem pracodawcy jest dbanie o porządek i bezpieczeństwo na terenie zakładu pracy. Jeśli dopuści do wykonywania obowiązków osobę pod wpływem alkoholu i dojdzie do wypadku, odpowiedzialność spadnie również na niego. Najlepszym rozwiązaniem jest okazjonalne badanie trzeźwości, do czego ma pełne prawo. Większość zakładów pracy reguluje w wewnętrznych przepisach, jakie są uzasadnione przyczyny, kiedy pracodawca może żądać od podwładnego poddania się badaniu. Może być to zapach, sposób wysławiania się, chwiejny chód itp. Co więcej, w regulaminie może znaleźć się np. zapis, że pracownik, który odmawia poddania się badaniu, jest automatycznie odsuwany od pracy.
Istotne jest to, że pracodawca ma prawo skontrolować trzeźwość pracownika wyłącznie za jego zgodą. Teoretycznie podwładny może odmówić, ale jeśli szef podejrzewa, że przyszedł on do pracy nietrzeźwy, a ten nie zgodzi się na badanie, będzie to oznaczać, że przyznaje się do postawionego zarzutu. W ten sposób zazwyczaj sprawę rozpatrują sądy, które zauważają, że trzeźwy pracownik nie ma powodu, aby odmówić badania. Jeśli sprawa trafi do sądu, ważne będą także zeznania współpracowników lub nagrania z monitoringu. One wystarczą do uznania, że w czasie pracy dana osoba była podpita, wskazują na to choćby wyroki Sądu Najwyższego.
Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy odmowa poddania się badaniu nie wchodzi w grę. Gdy dojdzie do wypadku z udziałem zatrudnionego, musi być sprawdzona obecność alkoholu. Choć oczywiście nie można pracownika doprowadzić siłą do badania, to odmowa będzie oznaczać, że straci ubezpieczenie wypadkowe, niezależnie nawet od tego, czy faktycznie był podpity, czy nie.
Pracodawca przeprowadzając badanie alkomatem, zwykle korzysta z pomocy straży miejskiej albo policji, bowiem te służby dysponują odpowiednim sprzętem. Jeśli przełożony sam zdecyduje się je wykonać, alkomat powinien spełniać wszystkie wymagania i posiadać odpowiednie certyfikaty. To o tyle istotne, że jeśli wskaże stan po spożyciu, a nie będzie miał wymaganych atestów, utrudni to ewentualne postępowanie w sądzie. Uwaga! Jeśli pracodawca podejrzewa, że pracownik może być nietrzeźwy, może także przewieźć go do komisariatu i tam wykonać badanie.
Pracownik, który nie zgadza się ze wskazaniem alkomatu, ma prawo żądać powtórzenia badań, zazwyczaj w sposób, który wyklucza wszelkie wątpliwości, czyli poprzez analizę krwi. Jeśli okaże się, że podejrzenie było niesłuszne, zapłaci za nie pracodawca, w innym przypadku opłatami za badanie zostanie obciążony sam zainteresowany.
Uwaga
Za stawienie się w pracy w stanie nietrzeźwości pracownikowi grożą poważne konsekwencje, z utratą pracy włącznie, bez okresu wypowiedzenia. Pracodawca sam może ustalić w regulaminie stopień stężenia alkoholu we krwi, przy którym może zwolnić z pracy. Nie należy się sugerować zapisami ogólnymi (0,5 promila i powyżej to stan nietrzeźwości), w każdej pracy poziom może być zupełnie inny
PORADA EKSPERTA
Do 2011 r. pracodawca nie miał prawa występować z żądaniem poddania się przez pracownika badaniu stanu trzeźwości. Takie badanie leżało natomiast w interesie pracownika, który mógł udowodnić, że nie spożywał alkoholu. W 2011 r. nastąpiła zmiana zasad w omawianym zakresie. Od tego czasu także pracodawca może wyjść z inicjatywą zbadania stanu trzeźwości pracownika. Badanie takie powinno być przeprowadzone przez uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego. Pobrania krwi natomiast dokonuje pracownik służby zdrowia. Badanie stanu trzeźwości powinno się odbyć zgodnie z przepisami rozporządzenia ministra zdrowia i opieki społecznej z 6 maja 1983 r. w sprawie warunków i sposobu wykonywania badań na zawartość alkoholu w organizmie (Dz.U. z 1983 r. nr 25, poz. 117).
Podstawa prawna
Art. 11, art. 15, art. 52, art. 108 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1502). Art. 17 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz.U. z 2012 r. poz. 1356).