Gdy rodzice nie szczepią, młodsze pokolenia chorują. Zakaźna odra pojawiła się kilka tygodni temu w Disneylandzie w Kalifornii. Dziś jest w kilkunastu stanach i w Meksyku.

W Kalifornii coraz więcej rodziców nie szczepi dzieci. Jedni obawiają się niesłusznie, że szczepionka MMR - przeciw odrze, śwince i różyczce - może wywołać autyzm. Naukowcy podkreślają, że takiego związku nigdy nie wykryto. Inni rodzice boją się reakcji poszczepiennych, które co prawda występują, ale są niesłychanie rzadkie. W jednej ze szkół w Kalifornii zaszczepiona jest mniej niż połowa dzieci. "Odra jest dziś rzadką choroba, więc jak ludzie jej nie widzą, to się nią nie przejmują. Poza tym jest mnóstwo informacji nie popartych nauką i stąd obawy przed szczepionkami", mówi dr Matt Zahn z Kalifornii.

W ostatnich latach w USA roczna liczba przypadków odry rzadko przekraczała sto. W tym roku choroba jest już w 14 stanach, na razie zaraziło się ponad 90 osób.