Potwierdziły się ustalenia DGP co do kandydata na nowego ministra od urzędników. Podczas piątkowego posiedzenia Rady Służby Cywilnej premier rekomendował na to stanowisko Claudię Torres-Bartyzel. Jest ona urzędnikiem mianowanym i spełnia wszystkie warunki formalne, jakie przewiduje ustawa o służby cywilnej.
– Członkowie rady pozytywnie zaopiniowali kandydaturę pani Claudii na stanowisko szefa służby cywilnej – potwierdza prof. Krzysztof Kiciński, wiceprzewodniczący Rady Służby Cywilnej.
Z informacji uzyskanych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wynika, że nowy szef urzędników złoży uroczyste ślubowanie przed premierem w najbliższych dniach. Wszystko uzależnione jest od kalendarza Donalda Tuska. Decyzja szefa rządu jest w tej sprawie tylko formalnością.
Wakat na stanowisku szefa służby cywilnej jest od grudnia 2013 r. Poprzedni po ponad czterech latach został odwołany przez premiera.
Claudia Torres-Bartyzel jest bliską współpracownicą Jana Pastwy, dyrektora Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Wcześniej była dyrektorem ds. szkoleń w Urzędzie Służby Cywilnej, gdy szefem również był Pastwa. Pracowała też w Ministerstwie Edukacji Narodowej na stanowisku dyrektora departamentu funduszy strukturalnych. Zna też środowisko urzędnicze, w tym dyrektorów generalnych, z którymi współpracuje przy okazji szkoleń.
– Jest to kompetentna osoba i z pewnością sobie poradzi na tym stanowisku – uważa Wiesława Chojnacka, dyrektor generalny Ministerstwa Sprawiedliwości.
Szefowie urzędów mają nadzieję, że nowy minister zajmie się m.in. problemami związanymi ze zbyt sformalizowanym ocenianiem pracowników, a także uelastycznieniem systemu wynagradzania.
– Chcemy, aby stanowczo domagał się od rządu podwyżki dla członków korpusu, bo płace są zamrożone siódmy rok z rzędu. Ważną sprawą jest też większa kontrola nad przestrzeganiem kodeksu etyki i innych przepisów przez osoby na kierowniczych stanowiskach – twierdzi Tomasz Ludwiński, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność”. Według niego konieczne jest także wprowadzenie zwiększonej rekompensaty za pracę w nadgodzinach.
Solidarność walczy o układy zbiorowe dla urzędników
We wrześniu NSZZ „Solidarność” zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego art. 239 par. 3 pkt. 1 kodeksu pracy. Przewiduje on, że układu zbiorowego pracy nie zawiera się dla członków korpusu służby cywilnej, także tych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. W ocenie dr Anny Redy-Ciszewskiej, która przygotowała skargę do TK, przepis ten narusza art. 59 ust. 2 i 4 konstytucji oraz art. 7 konwencji MOP nr 151 dotyczącej ochrony prawa organizowania się i procedury określania warunków zatrudnienia w służbie publicznej z 27 czerwca 1978 r., ratyfikowanej przez Polskę w 1982 r. Związkowcy zarzucają kwestionowanej regulacji, że wprowadza ona szersze ograniczenie swobody układowej (całkowite wyeliminowanie tej metody dla wszystkich pracowników administracji rządowej), niż przewidują to umowy międzynarodowe. Jednocześnie przepisy nie wskazują innego sposobu, który zapewniłby uczestnictwo osób zatrudnionych w służbie publicznej w ustalaniu ich warunków pracy i płacy.