OFE i ZUS czy tylko ZUS. Tylko jeden dzień pozostał na podjęcie decyzji w jaki sposób mają być gromadzone środki na przyszłą emeryturę. Jeśli ktoś wybierze OFE, to będzie tam trafiało 2,92 procent jego składki emerytalnej.

Bycie w OFE wymaga aktywności ubezpieczonego. - Musi wypełnić deklarację, którą można pobrać ze stron internetowych albo ZUS-u albo Ministerstwa Finansów czy Ministerstwa Pracy bądź Komisji Nadzoru Finansowego - przypomina wiceprezes ZUS Paweł Śpiewak. Jak mówi IAR po wydrukowaniu takiego dokumentu należy go podpisać, włożyć do koperty i wysłać do placówki ZUS. Można też skorzystać z platformy usług elektronicznych albo po prostu pójść do oddziału ZUS-u. Urzędnik wypełni wniosek i da zainteresowanemu do podpisu - wyjaśnia Paweł Śpiewak.

Znakomita większość docierających do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dokumentów wysyłana jest listownie. Dominują gotowe druki deklaracji przesłane przez OFE do klientów. Jak dotąd na OFE zdecydowało się ponad milion osób. Rosnące w ostatnich dniach tempo spływania oświadczeń pozwala sądzić, że w OFE znajdzie się półtora miliona ubezpieczonych. - To bardzo niewiele, zważywszy, że uprawnionych jest 14 milionów - podkreśla w rozmowie z IAR Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan. Dodaje, że wszystko rozgrywa się zgodnie ze scenariuszem likwidacji emerytur kapitałowych. Według eksperta to bardzo źle, bo w starzejącym się społeczeństwie powinno się oszczędzać na przyszłą emeryturę.

Innego zdania jest profesor Leokadia Oręziak ze Szkoły Głównej Handlowej. Jak mówi system kapitałowy, jakim jest OFE, to wielkie ryzyko. - Na rynku finansowym co kilka lat są kryzysy, które rujnują wartość aktywów. Od czasu do czasu są też poważne spadki na giełdzie. Emerytura, która ma zapewnić środki na starość nie może być uzależniona od hazardu i ryzyka - podkreśla ekonomistka.

Od roku 1999 OFE, które były przymusowe otrzymały łącznie 202 miliardy złotych emerytalnych składek. Pierwsze świadczenia wypłacane z OFE wynosiły kilkanaście do kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Zarządzające funduszami Powszechne Towarzystwa Emerytalne tłumaczyły tak niskie wypłaty zbyt krótkim okresem oszczędzania.
Teraz jest wybór. Jeśli ktoś chce, by całość jego emerytalnej składki wędrowała do ZUS-u nie musi wysyłać żadnych deklaracji. Prawo wyboru zaś dotyczy tylko nowych składek emerytalnych a więc tych, które będą dopiero pobierane z naszych wynagrodzeń. Jeśli nawet zdecydujemy się na ZUS, to składki zgromadzone wcześniej w OFE pozostaną pod zarządzaniem funduszu. Dopiero na dziesięć lat przed emeryturą będą stopniowo przekazywane do ZUS-u.