Profilowanie jest niewygodne i dla urzędników, i dla klientów pośredniaków. Obie strony korzystają z różnych sposobów, by ominąć sztywną procedurę
Warianty pomocy dla osób bezrobotnych / Dziennik Gazeta Prawna
Około 30 proc. osób zarejestrowanych w urzędach pracy przeszło już profilowanie, a do końca roku powinno ono objąć pozostałych bezrobotnych. W miarę jak wzrasta liczba poddanych tej procedurze, pojawia się coraz więcej zarzutów co do jej celowości.

Powtórna rejestracja

Bezrobotni znaleźli już sposób, jak sobie radzić z profilowaniem. Jeśli po przeprowadzeniu wywiadu urzędnik przydzieli daną osobę do profilu, który jest niezgodny z jej oczekiwaniami, składa ona wniosek o wykreślenie jej z ewidencji urzędu pracy, a następnie rejestruje się ponownie i zostaje sprofilowana po raz kolejny.
– Były przypadki w mojej praktyce, że osoby niezadowolone z profilu pomocy, w którym się znalazły, składały wniosek o pozbawienie statusu osoby bezrobotnej, po to aby następnego dnia zarejestrować się ponownie, będąc już przygotowanym do udzielania odpowiedzi, które zagwarantują obecność w upragnionym profilu – ujawnia doradca klienta z jednego z urzędów pracy w województwie świętokrzyskim.
Jego zdaniem procedura profilowania jest zbyt sztywna, co zachęca klientów do kombinowania, a urzędników obarcza dodatkowo niepotrzebną pracą. – To krzywdzące wobec osób, które podchodzą do profilowania uczciwie – stwierdza.
Istnienie takich praktyk potwierdzają m.in. publiczne pośredniaki w Będzinie i Inowrocławiu.
– Nie są to przypadki częste, ale zdarzają się. Zresztą było to do przewidzenia, zawsze znajdzie się ktoś, kto chce obejść system. To, że takie zachowania się pojawią, było tylko kwestią czasu – uważa Przemysław Stefański, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy (PUP) w Inowrocławiu.
Co ciekawe, gdy dana osoba odmówi profilowania, zostaje karnie wykreślona z rejestru i nie może później od razu zarejestrować się w urzędzie ani skorzystać z oferowanych w nim możliwości aktywizacji. Nie poniesie jednak takich konsekwencji, jeśli sama wystąpi o usunięcie z ewidencji.
– Wyrejestrowanie na wniosek nie rodzi negatywnych skutków przy ponownej rejestracji, jeśli bezrobotny nie korzystał z żadnych instrumentów wsparcia. Jeśli był aktywizowany, musi odczekać okres karencji wynoszący co najmniej 4 miesiące – potwierdza Hanna Pawlak-Kornacka, dyrektor PUP w Ostrowie Wielkopolskim.

Lepsi i gorsi

Profilowanie pomocy dla bezrobotnych wprowadziła nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 674 ze zm.), która weszła w życie 27 maja 2014 r. Polega ono na przeprowadzeniu przez doradcę klienta wywiadu z bezrobotnym na podstawie ściśle określonego kwestionariusza z pytaniami. Odpowiedzi wprowadzane są do systemu informatycznego, a ten na ich podstawie przydziela osobę do jednego z trzech dostępnych profili.
Do każdego z nich przyporządkowane są inne formy pomocy, które urząd może zaproponować bezrobotnemu. Problem w tym, że często są one nieodpowiednie dla danej osoby albo zupełnie nieosiągalne dla pośredniaka (wskutek czego jego klient nie ma szans na żadną pomoc). Najwięcej form wsparcia – niemal wszystkie dostępne w powiatowym urzędzie pracy – zarezerwowanych jest dla II profilu. Najgorzej wypada profil III przewidziany dla osób oddalonych od rynku pracy – pozbawia on bezrobotnych łatwiejszych form pomocy (np. staży czy dotacji), a przewiduje wsparcie oparte na współpracy z ośrodkami pomocy społecznej, organizacjami pozarządowymi bądź agencjami zatrudnienia.
– Coraz częściej bezrobotni już przed profilowaniem pytają, co mają zrobić, by nie trafić do III profilu – mówi Kordian Kolbiarz, dyrektor PUP w Nysie.
– Ostatnio w naszym urzędzie doszło nawet do tego, że klient zakwalifikowany do III profilu chciał pobić doradcę klienta, zależało mu bowiem na umieszczeniu w profilu II, bo chciał skorzystać z dotacji na założenie firmy – opowiada Przemysław Stefański.
By zapobiegać nieuczciwym lub niechcianym zachowaniom ze strony klientów, doradcy również wzięli się na sposób. Coraz częściej tuż przed zatwierdzeniem profilu w systemie dokonują jego korekty. Tym samym działają wbrew zaleceniom Ministerstwa Pracy, aby z możliwości tej korzystać w ostateczności. Najczęstsze przypadki dotyczą zmiany III profilu na II, tak aby umożliwić bezrobotnemu dostęp do odpowiedniej formy wsparcia.
– Oczywiście taką decyzję trzeba uzasadnić. Jeśli jednak wiem, że dana osoba np. wybiera się na staż, który uzgodniła już z wybraną firmą, wówczas mimo uzyskanego wyniku zmieniam jej profil. Z możliwości tej korzystają także inni moi koledzy – stwierdza doradca klienta z województwa świętokrzyskiego.
– Także dokonujemy takich zmian. Naszym celem jest w końcu przybliżanie danej osoby do powrotu na rynek pracy, nie powinniśmy więc ograniczać jej takiej możliwości – potwierdza pracownik PUP w Świnoujściu.

Więcej formalności

Zdaniem doradcy klienta z regionu kieleckiego profilowanie nie wprowadziło nowej jakości do urzędów pracy, a jedynie komplikuje dostęp do aktywizacji.
– Pytania podobne do tych w kwestionariuszu były zadawane bezrobotnym na długo przed wprowadzeniem profilowania. Pośrednicy pracy i doradcy zawodowi bez większych problemów potrafili zdiagnozować problem i potrzeby danego klienta. Trudności pojawiały się gdzie indziej – w finansowych możliwościach urzędu do niesienia konkretnej pomocy, wynikającej z przeprowadzonej diagnozy. Przy czym to akurat się nie zmieniło – środków finansowych w urzędach jest tak mało, że wystarcza na zaspokojenie potrzeb zaledwie jednej trzeciej osób – stwierdza.
Inną nowością, która obowiązuje w pośredniakach od maja, jest indywidualny plan działania (IPD), który doradca klienta musi sporządzić dla bezrobotnego w ciągu 60 dni po profilowaniu. Tym samym po rejestracji konieczne są jeszcze dwie dodatkowe wizyty w urzędzie – przeznaczone właśnie na profilowanie i IPD – by spełnić wymagania formalne do uzyskania pomocy.
– Profilowanie nie może odbyć się równocześnie z rejestracją w urzędzie. Muszą między nimi upłynąć dwa tygodnie, w takim bowiem terminie uprawomocnia się decyzja o nadaniu statusu bezrobotnego – zauważa Jerzy Bartnicki, dyrektor PUP w Kwidzynie.
Nowe procedury utrudnią życie również tym osobom, które formalności w urzędach załatwiają za pośrednictwem internetu.
– Profilowanie polega na osobistej rozmowie, nie może więc odbyć się w drodze elektronicznej, konieczne jest stawienie się w urzędzie – wskazuje Jolanta Krop, dyrektor PUP w Chełmie.
Wizyta w pośredniaku niezbędna jest także w przypadku IPD – pod planem działań bezrobotny musi się bowiem podpisać.