W ciągu tygodnia organizacje zrzeszające pracodawców przedstawią swoje stanowisko w sprawie modyfikacji zasad zawierania umów o pracę. Taka decyzja zapadła na wczorajszym posiedzeniu zespołu ds. prawa pracy komisji trójstronnej. Propozycje dotyczące ograniczenia możliwości zawierania kontraktów terminowych złożyli jeszcze w ubiegłym roku przedstawiciele związków zawodowych.
– Chcemy rozmawiać o tych zagadnieniach, ale jednocześnie także o likwidacji barier, które utrudniają dziś zawieranie stałych kontraktów – mówi dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Konfederacji Lewiatan, członek wspomnianego zespołu.
Podkreśla, że stanowisko pracodawców ma dotyczyć m.in. kwestii zróżnicowania okresów wypowiedzenia umów na czas określony wraz ze stażem pracy (obecnie takie rozwiązanie dotyczy wyłącznie kontraktów na czas nieokreślony) oraz propozycji wydłużenia okresów próbnych (w tej sprawie pracodawcy wyrazili już w praktyce swoje poparcie).
– W zasadzie zgadzamy się co do kierunku zmian w zasadach zawierania umów, ale musimy doprecyzować swoją opinię w kwestiach szczegółowych – podkreśla Grażyna Spytek-Bandurska.
Chodzi np. o propozycję związkowców dotyczącą wprowadzenia maksymalnego okresu trwania kontraktów terminowych. Miałby on wynosić 18 miesięcy. Mógłby zostać wydłużony tylko na podstawie układu zbiorowego lub – ewentualnie – regulaminu pracy. Pracodawcy analizują, czy takie rozwiązanie byłoby możliwe do wprowadzenia oraz czy miałoby funkcjonować równolegle z zasadą, że trzecia umowa na czas określony zawarta z tą samą osobą przekształca się w stały kontrakt (obecny art. 251 k.p.).
Jednocześnie w omawianej sprawie wciąż nie ma jednolitego stanowiska związków zawodowych. Choć to związkowcy zainicjowali debatę o kontraktach terminowych w komisji trójstronnej, nie wzięli oni udziału we wczorajszym posiedzeniu zespołu. Tym samym kontynuują swój protest przeciwko nieuwzględnianiu – ich zdaniem – stanowiska związkowego przy pracach nad zmianą przepisów. Swoją działalność i uczestnictwo w komisji zawiesili jeszcze w zeszłym roku.
Zmiany w zatrudnieniu na czas określony mają ograniczyć obecną tendencję na rynku pracy. Takie kontrakty stanowią w Polsce już 27 proc. wszystkich umów o pracę, co oznacza, że Polska jest pod tym względem liderem w UE. Jednak ich nadużywanie powoduje, że – zwłaszcza młode osoby – znajdują się w mniej uprzywilejowanej sytuacji na rynku pracy niż osoby pracujące na podstawie stałych umów. A to często prowadzi m.in. do opóźniania decyzji o założeniu rodziny i posiadaniu dzieci, utrudnia awans zawodowy i powoduje wykluczenie społeczne.