To był ruch chaotyczny, bo nie wynikał całościowej polityki demograficznej państwa – ocenia zmiany w urlopach macierzyńskich ekonomista Stanisław Kluza. Jego zdaniem takiej spójnej wizji w Polsce brakuje, w tym również innych niż urlopy macierzyńskie narzędzi, które pomogłyby polepszyć sytuację ekonomiczną rodziny.

– Ruch sam w sobie był dobry, aczkolwiek dwie rzeczy oceniłbym negatywnie – komentuje zmiany w urlopach macierzyńskich Stanisław Kluza, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej, były minister finansów. – Po pierwsze, nie wynikał on z żadnej uporządkowanej całości, czyli był ruchem chaotycznym. Zdecydowanie jest brak całościowej polityki demograficznej państwa. Druga rzecz: ten ruch dotyczył kwestii, która w mojej ocenie jest ważna, ale nie jest najważniejsza.

Jego zdaniem polityka demograficzna w Polsce jest nieuporządkowana z wielu powodów.

– Odnosi się ona zarówno do osób w wieku emerytalnym, osób czynnych zawodowo, odnosi się do osób bezrobotnych, do osób potrzebujących pewnej pomocy społecznej, jak również do osób decydujących się na świadome rodzicielstwo, wychowywanie dzieci – tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Stanisław Kluza.

Ekonomista podkreśla, że polityka prorodzinna, w tym kwestie dotyczące młodego pokolenia, są szczególnie ważne dla państwa, bowiem to ono będzie w przyszłości głównym beneficjentem nakładów ponoszonych dziś przez rodziców na wychowanie swoich dzieci.

– Państwo musi dobrze rozpoznać i wycenić te ponadproporcjonalne nakłady, ponadproporcjonalny wysiłek rodzin, który jest wnoszony na rzecz przyszłego pokolenia, a który później, kiedy młodzi ludzie dorosną, jest uspołeczniany, czyli służy pewnemu pożytkowi społecznemu i wypłacaniu emerytur wszystkim – tłumaczy.

Dlatego, poza zmianami w urlopach macierzyńskich, zdaniem Stanisława Kluzy, potrzeba jest znacznie więcej narzędzi, które pomogłyby polepszyć sytuację ekonomiczną rodziny w Polsce.

– Jednym z nich na pewno jest kwestia lepszego zarządzania w obszarze urlopów wychowawczych, urlopów rodzicielskich, urlopów macierzyńskich, ale zdecydowanie bardziej należałoby dotknąć kwestii kwot, które się odpisuje od podatku w związku z ponadproporcjonalnymi nakładami finansowymi na dzieci – podkreśla.

Nowelizacja Kodeksu pracy, która weszła w życie 17 czerwca br., przewiduje wydłużenie dodatkowego urlopu macierzyńskiego do 6 tygodni oraz wprowadzenie nowej kategorii urlopu rodzicielskiego w wymiarze 26 tygodni. Zgodnie z nowymi przepisami łączny wymiar tych urlopów będzie wynosił 1 rok przy urodzeniu jednego dziecka. Rodzice będą mogli dzielić się urlopem dodatkowym oraz urlopem rodzicielskim. Przepisy te dotyczą osób, których dzieci urodziły się po 31 grudnia 2012 r.