Wydłużenie urlopu dla matek umożliwi legalne „wyłudzenia” 60 tys. złotych z ZUS-u. Stanie się tak, jeśli rząd nie przyspieszy prac nad uszczelnieniem systemu - przestrzega "Rzeczpospolita".

Od 17 czerwca do roku wydłuży się płatny urlop dla rodziców. Rząd nie zamknie jednak furtki pozwalającej wyłudzać pieniądze z ZUS. Jest to dopiero w planach. Dzieje się tak, mimo że można się spodziewać wielkiego wzrostu zainteresowania otrzymaniem łatwych pieniędzy. Pokusa do wykorzystywania wadliwego prawa będzie wielka - zauważa "Rzeczpospolita". Wystarczy założyć firmę i za jeden miesiąc opłacić składki wynoszące 3.400 złotych, by przez rok ZUS wypłacił. 62.700 złotych.

W przepisach jest luka dla samozatrudnionych. Zyskują prawo do całego zasiłku macierzyńskiego po opłaceniu choćby jednej składki. Obecnie osoba korzystająca z tego „rozwiązania" dostaje na rękę około 32.500 złotych. Okres płatnego urlopu macierzyńskiego jest krótszy - wynosi niespełna sześć miesięcy. Po zmianach ta kwota wzrośnie prawie dwukrotnie.

Wiceminister pracy i polityki społecznej Marek Bucior zapewnia, że jego resort zdaje sobie sprawę z możliwości nadużyć. Dlatego urzędnicy chcą zmienić sposób naliczania zasiłków chorobowych i macierzyńskich dla samozatrudnionych.