Powiat nyski znalazł receptę na fikcyjnych bezrobotnych. Jeśli wdroży ją rząd, zyskają wszyscy - pisze "Rzeczpospolita".

Z 304 osób, które dostały ofertę zatrudnienia w Nysie, ponad jedna trzecia bezrobotnych jej nie przyjęła. Miejscowy urząd pracy, bez względu na powód odmowy, pozbawił ich statusu bezrobotnego i przestał płacić składki zdrowotne - czytamy w gazecie.

Tamtejsze władze przewidują, że w ten sposób do przyszłego roku zmniejszą bezrobocie z 24 do 12 procent. Zaoszczędzą też pieniądze.

Prawie co drugi bezrobotny w powiecie nyskim, który był bez pracy przez ponad rok i nie pobierał zasiłku, odrzucił w lutym ofertę zatrudnienia. Proponowane było im zatrudnienie na minimum miesiąc za 1600 złotych między innymi przy malowaniu szkoły.