Program powrotu na rynek pracy to jeden z elementów reformy "pośredniaków". Resort pracy proponuje stworzenie nowego modelu obsługi bezrobotnych, którzy już na wstępie będą kwalifikowani do jednej z trzech kategorii. W pierwszej znajdą się osoby samodzielne, którym urzędnik będzie mógł od razu przedstawić oferty pracy. Druga grupa to osoby wymagające wsparcia poprzez np. podniesienie kwalifikacji. Te osoby w urzędzie pracy otrzymają oferty szkoleń i staży. Trzecią grupę stanowią długotrwale bezrobotni, wobec których resort planuje długofalowe działania.
Takie osoby będą musiały pracować nad swoim powrotem na rynek pracy przez 20 godzin tygodniowo. Połowa tego czasu to zajęcia tzw. aktywizacji - prace społecznie użyteczne wykonywane na rzecz gminy. Kolejne 10 godzin to integracja - zajęcia z osobistym trenerem, który nauczy bezrobotnego poruszania się po rynku pracy. Taki program będzie trwał 2 miesiące.
Po upływie tego czasu doradca zawodowy zadecyduje o dalszym losie osoby bezrobotnej. Może zostać wysłana na szkolenia, staże, do agencji pracy, lub na leczenie ( w przypadku osób uzależnionych, ale również cukrzyków). Program może być przedłużony maksymalnie do 6 miesięcy.
Co z bezrobotnymi, którzy nie będą chcieli brać udziału w programie? Takie osoby stracą prawo do zasiłków z pomocy społecznej. Zostaną skreślone z rejestru na dziewięć miesięcy. Proponowane rozwiązania wejdą w życie w 2014 roku. W pierwszym roku będą dobrowolne, od roku następnego - obligatoryjne.
Resort pracy szacuje, że w 2015 roku z programu skorzysta około 270 tysięcy osób. W Polsce jest ponad milion długotrwale bezrobotnych.