Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd przedstawi propozycję przedłużenia urlopu macierzyńskiego z pół roku do roku. Jak mówił, rząd chce wprowadzić tę propozycję w życie w 2013 roku.

"Przedstawię w krótkim zarysie ten projekt, jaki chcemy wprowadzić w życie już w 2013 roku. (...) Po pierwsze i to jest ten punkt zasadniczy przedstawimy wysokiej izbie propozycję przedłużenia urlopu macierzyńskiego z pół roku (...) do roku" - powiedział szef rządu.

Premier podkreślił, że gdy mowa o bezpieczeństwie rodziny, to trzeba w Polsce przerwać "te wieloletnie cząstkowe i nieprzynoszące właściwych efektów działania".

Expose premiera: Rodzina / Media

"To jest jedyny obszar, co do którego przejdzie mi przez gardło słowo >>rewolucja<<. Ale takiej rewolucji na rzecz dzietności, na rzecz bezpieczeństwa matki, która decyduje się wraz z ojcem na urodzenie dziecka, że takiej rewolucji Polska jednak potrzebuje, bo dotychczasowe działania nie przynosiły nam tego pożądanego efektu" - zaznaczył.

Premier mówił, że jeśli ktoś zdecyduje się na półroczny urlop macierzyński będzie mu przysługiwać 100 proc. pensji; ci, którzy wybiorą roczny urlop dostaną 80 proc. wynagrodzenia. "To najwyższy pułap w całej Europie" - podkreślił. Dodał, że projekt mógłby być realizowany od 2013 roku.

Tusk zaznaczył, że jest przekonany, iż pozytywny program skierowany do matek i rodzin - w którym "matka nie będzie musiała wybierać: albo urodzę dziecko, albo będę miała pracę; czy też: albo urodzę dziecko i stracę środki do życia albo będę decydowała się nawet na najbardziej dramatyczne decyzje" - sprawi, że "znikną upiory wojny aborcyjnej" także z dyskusji sejmowych.

"Chcecie, aby kobiety w Polsce w poczuciu bezpieczeństwa rodziły dzieci, to pomóżcie nam, aby ten program zrealizować, a nie straszcie więzieniem" - dodał.

Expose premiera: Praca / Media

Premier zaznaczył, że słowa te "szczególnie gorąco dedykuje koleżankom i kolegom z PO", którzy w środę zagłosowali za skierowaniem do dalszych prac w Sejmie projektu ustawy autorstwa Solidarnej Polski zaostrzającego przepisy dotyczące aborcji i wprowadzającego zakaz przerywania ciąży w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Za dalszymi pracami nad projektem głosowało m.in. 40 posłów PO. Tusk zaznaczył, że w jego ocenie projekt ten "nie służy dobrze polskiej matce i polskiemu dziecku".



Co dokładnie powiedział premier Donald Tusk

"Po pierwsze, i to jest ten punkt zasadniczy, przedstawimy Wysokiej Izbie propozycję przedłużenia urlopu macierzyńskiego z pół roku, które miały dostać matki już w roku następny. Okres miał się wydłużyć do pół roku i miał się zatrzymać na pół roku.

Proponujemy przedłużenie urlopu macierzyńskiego do roku. Szukamy modelu, który dobrze sprawdził się w Europie, chociaż tylko jeden kraj zdecydował się na taki wymiar: Szwecja. Ale jestem przekonany, że innego sposobu na szybkie poprawienie stanu rzeczy nie znajdziemy.

Mówimy tutaj o potrzebie opieki nad małym dzieckiem także po to, aby dziecko trochę większe, a więc dziecko, które ukończyło rok mogło z dużo większą pewnością niż dzisiaj znaleźć miejsce w żłobku. Będziemy kontynuowali rozwiązanie odpowiedzialne finansowo, a więc będziemy proponowali matce, a precyzyjnie mówiąc matce i ojcu, rodzicom taką formę urlopu macierzyńskiego/tacierzyńskiego. Taką formę urlopu, w którym będzie można otrzymać 100 procent tak, jak do tej pory w przypadku półrocznego urlopu macierzyńskiego. A kiedy będzie decyzja o tym, że rodzice decydują się na roczny urlop macierzyński, będzie to wynosiło 80 procent tej wartości przez cały rok. To jest najwyższy pułap, jaki znamy w Europie, a równocześnie czyni ten projekt odpowiedzialnym.

Chciałbym, aby projekt wszedł w życie w roku 2013. Myślę, że realne jest późne lato. Dużo będzie zależało od Wysokiej Izby, ponieważ będzie wymagało to zmian ustawowych. Temu towarzyszyć będą kolejne inwestycje w przedszkola i żłobki. Chcemy, aby dziecko zostało przy rodzicach, w pewnym sensie przy mamie, choćby ze względu na karmienie przez ten rok kluczowy dla dziecka najmniejszego. Ale chcemy także, abyśmy w roku 2015 mogli z czystym sumieniem powiedzieć, że każde polskie małe dziecko ma płatne miejsce u boku mamy, u boku taty, a w odpowiednim momencie ma miejsce w przedszkolu i w żłobku."