Odwołanie zatrudnionego od wypowiedzenia zostanie oddalone, jeśli nie dotrzyma on czasu na dochodzenie roszczeń. Ponownie mogą go ustalić sędziowie.
Pracownicy nie mają wiele czasu na dochodzenie roszczeń w razie gdy kwestionują rozwiązanie stosunku pracy. Zgodnie z art. 264 kodeksu pracy odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę. Termin ten dotyczy wyłącznie roszczeń o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne lub o przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie. Nie dotyczy on natomiast innych roszczeń dotyczących wypowiedzenia, np. w razie zastosowania krótszego okresu wypowiedzenia niż wymagają tego przepisy (w takim przypadku umowa rozwiązuje się z upływem okresu wymaganego i do tego czasu pracownikowi przysługuje wynagrodzenie). Można ich dochodzić w ramach terminów przedawnienia określonych w art. 291 kodeksu pracy (z upływem trzech lat od momentu gdy roszczenie stało się wymagane). Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 2 października 1990 r., I PR 273/90, OSP 1991, z. 7, poz. 167).

Opóźnione żądania

Z orzecznictwa SN wynika także, że niedochowanie przez pracownika wspomnianego terminu prowadzi do oddalenia powództwa, bez względu na to, czy rozwiązanie umowy o pracę było (w rzeczywistości) zgodne z prawem lub uzasadnione (wyrok SN z 27 lipca 2011 r., sygn. II PK 21/11). Co ważne, nieodwołanie się przez pracownika do sądu pracy w siedmiodniowym terminie pozbawia go możliwości kwestionowania skutków rozwiązania stosunku pracy bez względu na wadliwość wypowiedzenia (wyrok SN z 19 maja 2011 r., III PK 74/10). Od tych zasad istnieje jednak wyjątek.
Zgodnie z art. 265 k.p. jeżeli pracownik nie odwołał się – bez swojej winy – od wypowiedzenia umowy o pracę we wspomnianym siedmiodniowym terminie, sąd pracy na jego wniosek może postanowić o przywróceniu uchybionego terminu. Wniosek w tej sprawie wnosi się do sądu pracy w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające jego przywrócenie.

Pismo z uzasadnieniem

Przepisy nie określają sposobu sporządzenia wniosku o przywrócenie terminu, co oznacza, że może być on złożony w dowolnej formie. Szczególnie przyjmuje się, że już samo złożenie przez pracownika pozwu po upływie siedmiodniowego terminu należy traktować jako dokument zawierający wniosek o jego przywrócenie. Potwierdził to SN, który w wyroku z 29 marca 2007 r. podkreślał, że terminy przewidziane w art. 264 k.p. są wyjątkowo krótkie, co może prowadzić do ujemnych ze względów społecznych następstw dla pracownika z przyczyn przez niego niezawinionych (II PK 224/06).
Z art. 265 k.p. wynika, że sąd przywraca czas na odwołanie się, pod warunkiem że jego przekroczenie nastąpiło bez winy pracownika. Okolicznością wyłączającą winę pracownika może być m.in. jego choroba (wyrok SN z 25 sierpnia 1998 r., I PKN 270/98), ale już nie odmowa przyjęcia przez pracownika prawidłowo sporządzonego oświadczenia woli pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę.
Przywrócenie terminu uzasadnia m.in.
● Choroba pracownika (w tym zaburzenia psychiczne uzasadniające ubezwłasnowolnienie).
● Prowadzenie rozmów z pracodawcą w sprawie ewentualnego zatrudnienia osoby zwalnianej na innym stanowisku.
● Brak prawidłowego pouczenia pracownika o sposobie odwołania.
Podstawa prawna
Art. 264 i 265 ustawy z 26 czerwca 1974 (t.j. Dz.U. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).