Absolwentów polskich szkół trzeba wszystkiego uczyć od nowa - alarmują czołowi polscy pracodawcy, o czym informuje "Gazeta Wyborcza".

Polski student nie ma gwarancji, że dyplom da mu pracę. Są regiony, gdzie prawie 60 proc. bezrobotnych ma mniej niż 34 lata, a co dziesiąty bezrobotny ma wyższe wykształcenie.

Zdaniem cytowanego przez gazetę Andrzeja Klesyka, prezesa PZU SA, jednego z największych polskich pracodawców, nie dostaną oni pracy w swoim zawodzie, gdyż nawet gdy mają dostęp do informacji, nie umieją ich analizować, odrzucać śmieci ani wynajdywać wartościowych danych.

Prezesa PZU popierają inni czołowi pracodawcy.