Komendant główny policji miał prawo wydalić ze służby funkcjonariusza ze względu na jego ograniczoną przydatność – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.



Początkiem sprawy był spór między dzielnicowym a policją. W marcu 2016 r. komendant powiatowy skierował do komendanta wojewódzkiego wniosek personalny o rozpoczęcie procedury mającej na celu zwolnienie ze służby dzielnicowego. W uzasadnieniu wskazał, że był on już dwukrotnie ukarany naganą, a wystawiona rok wcześniej opinia zawierała ostrzeżenie dotyczące jego niepełnej przydatności do służby. Co więcej, ustalono, że funkcjonariusz bez zgody przełożonego podjął pracę zarobkową jako kurator sądu rejonowego. Bezpośrednią przyczyną wydalenia z policji była jednak długotrwała absencja chorobowa trwająca 442 dni. Spowodowała ona, że w styczniu 2016 r. wójt gminy wystąpił o zmianę dzielnicowego.
Przełożeni uznali, że jego zachowanie „uniemożliwia kontynuowanie służby w policji bez uszczerbku dla tej instytucji, jej dobrego imienia oraz innych funkcjonariuszy”. Poprosili zarząd wojewódzki NSZZ Policjantów o opinię. Choć związkowcy uznali, że nie ma podstaw do zwolnienia funkcjonariusza ze służby, komendant wojewódzki rozkazem personalnym zwolnił dzielnicowego. Decyzji nadał rygor natychmiastowej wykonalności.
Zainteresowany złożył odwołanie do komendanta głównego policji. W trakcie ponownej analizy dokumentów stwierdzono, że zwolnienie odbyło się w sposób prawidłowy. Przy okazji ujawniono, że brak zgody na dodatkową pracę był poprzedzony aż 14 wystąpieniami do przełożonych o jej przyznanie. Za każdym razem odpowiedź była negatywna. Mimo to policjant wykonywał funkcję kuratora społecznego. KGP, potwierdzając prawidłowość zwolnienia, wskazała, że zachowanie policjanta świadczy o tym, że przedkłada on swoje prywatne interesy i dążenia ponad dobro służby.
Zainteresowany złożył skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Ten uznał, że rozkaz został wydany w sposób prawidłowy. Policja miała bowiem prawo zwolnić dzielnicowego ze względu na ważny interes służby. Jego długotrwała nieobecność w pracy miała negatywny wpływ na organizację i efektywność działania jednostki, powodowała też konieczność nagłych zmian organizacyjnych i obciążania pozostałych funkcjonariuszy dodatkowymi obowiązkami.
Zwolniony policjant złożył skargę kasacyjną do NSA. Sąd jednak ją oddalił, bo nie zawierała usprawiedliwionych podstaw.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 4 lipca 2018 r., sygn. akt I OSK 40/18.