Czy w te wakacje otwierając letni biznes, trzeba zarejestrować działalność gospodarczą? W końcu były zmiany w prawie?
Wakacje to okres, w którym ożywa sporo biznesów sezonowych. Na deptakach modnych miejscowości wypoczynkowych, molach i polach biwakowych wyrastają stoiska z lokalnymi pamiątkami, z okularami przeciwsłonecznymi, kapeluszami, a pomiędzy nimi krążą wózki z lodami i gorącą kukurydzą. Czy w tym roku będzie ich więcej? Wszystko wskazuje, że tak się może stać, bo raptem kilka tygodni temu w życie weszły nowe przepisy, które ułatwiać mają rozpoczęcie działalności gospodarczej. Mowa przede wszystkim o Konstytucji biznesu, która pozwoliła uruchamiać działalność nierejestrowaną, czyli na próbę, a także wprowadziła ulgę na start przewidującą przez pierwsze 6 miesięcy opłacanie składek tylko na ubezpieczenie zdrowotne. A do tego uprościła proces rejestracji i zawieszania działalności gospodarczej. Przepisy weszły w życie 30 kwietnia i właśnie tegoroczne wakacje wiele osób wykorzysta, by sprawdzić je w praktyce.

Jako że przepisy są nowe, wiele osób ma liczne wątpliwości. Czy każdy biznes można rozpocząć bez rejestrowania firmy? A jeżeli już podejmiemy działalność na próbę, to kiedy trzeba ją zarejestrować i jak rozliczyć się z fiskusem? Dziś odpowiadamy na te i inne pytania. Pokazujemy także, jak po zmianach zarejestrować działalność gospodarczą, a także jakie możliwości rozliczenia się z fiskusem będą najkorzystniejsze. Sporo uwagi poświęcamy umowom najmu. A tu przepisy bywają zaskakujące. Przykładowo: właściciel mieszkania, który wynajmuje je na krótkie terminy, płaci 17-proc. ryczałt. Jeśli umówi się z profesjonalnym pośrednikiem lub udostępni lokal na dłużej, odda fiskusowi tylko 8,5 proc. przychodu.

I. Rejestracja działalności
Wakacje to okres, w którym ożywa sporo sezonowych przedsięwzięć gospodarczych. Pomysłów jest wiele: wynajem wakacyjnych apartamentów, pola biwakowe, parki rozrywki, rejsy z nurkowaniem, sprzedaż pamiątek, wynajem leżaków, hotele dla psów. W wielu przypadkach tego typu działalności nie mają szans prosperować i zarabiać na siebie dłużej niż przez kilka miesięcy w roku. I właśnie na taki okres najczęściej są otwierane.
Pod względem formalności związanych z jej rozpoczęciem sezonowa działalność gospodarcza niczym nie różni się od biznesu prowadzonego przez cały rok. Przed jej rozpoczęciem przyszły przedsiębiorca musi sprawdzić, jak się rozliczyć z urzędem skarbowym i ZUS, zorientować się, czy potrzebne będą dodatkowe zezwolenia albo koncesje, a także podjąć decyzję o formie aktywności. W przypadku działalności sezonowej na niewielką skalę najpopularniejszym rozwiązaniem jest jednoosobowa działalność gospodarcza rejestrowana w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), którą łatwo można w razie potrzeby zawiesić.
Opisujemy, jak zarejestrować indywidualną działalność, jak rozliczyć się z fiskusem i ZUS, a także – jak ją wygodnie zawiesić do kolejnego roku.
Kiedy jest działalność
Pojęcie działalności gospodarczej jest bardzo pojemne. Zgodnie z art. 3 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (Dz.U. z 2018 r. poz. 646; dalej: p.p.) jest to „zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły”.
Mylącym składnikiem definicji może być pojęcie „ciągły”. Nie chodzi o bezterminowość tej aktywności, ale o to, że nie jest to działalność okazjonalna. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 21 września 2017 r. (sygn. akt I UK 366/16), ciągłość w działalności gospodarczej ma dwa aspekty. Pierwszy to powtarzalność czynności, tak aby odróżnić prowadzoną działalność gospodarczą od jednostkowej umowy o dzieło lub zlecenia albo umowy o świadczenie usługi które same w sobie nie stanowią lub nie składają się jeszcze na działalność gospodarczą. Drugi aspekt, wynikający zresztą z pierwszego, to zamiar niekrótkiego prowadzenia działalności gospodarczej. Oba aspekty zależą od zachowania osoby podejmującej działalność gospodarczą. [przykład 1]
PRZYKŁAD 1
Powtarzalność czynności
Pan Marek zamierza sprzedawać lody na promenadzie w popularnym kurorcie. Uważa, że taka krótkotrwała (wakacyjna) działalność nie wymaga wpisu do ewidencji. Nie ma jednak racji. W przypadku sezonowej działalności rozstrzyga nie to, jak długo będzie ona prowadzona, ale to, że dana osoba będzie wykonywać powtarzalne czynności w celu osiągnięcia zysku. Wobec tego działalność pana Marka będzie miała w tym czasie ciągły charakter.
Nowość: na próbę
Co bardzo ważne dla planujących działalność, nie tylko sezonową – od 30 kwietnia 2018 r. można skorzystać z nowego udogodnienia, które przewiduje p.p. Jest to działalność nieewidencjonowana. Polega na prowadzeniu firmy bez rejestracji i bez konieczności opłacania składek do ZUS. Działalność taka nie wymaga też REGON, NIP, kasy fiskalnej, konta bankowego ani prowadzenia księgowości. Nie oznacza to jednak, że jest zwolniona z podatku.
Jest to idealny sposób dla tych wszystkich, którzy chcą sprawdzić, czy pomysł na własną firmę wypali. Albo obawiają się, że dany biznes nie będzie szczególnie dochodowy.
Aby móc prowadzić działalność bez rejestracji, trzeba spełnić kilka warunków, które wynikają z art. 5 p.p. Działalność nierejestrowa jest możliwa wyłącznie w sytuacji, gdy dana osoba przez ostatnie 60 miesięcy (5 lat) nie prowadziła firmy. Ponadto przychód należny z tej działalności nie może przekroczyć w żadnym miesiącu 50 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia. W 2018 r. pensja minimalna wynosi 2100 zł, czyli obecnie chodzi o kwotę 1050 zł. Przy czym przez przychód należny rozumie się kwoty należne, choćby nie zostały faktycznie otrzymane, po wyłączeniu wartości zwróconych towarów, udzielonych bonifikat i skont.
W przypadku przekroczenia pułapu przychodu działalność uznawana jest za działalność gospodarczą od dnia, gdy przekroczenie nastąpiło. Zatem po dniu, w którym miesięczne przychody przekroczą 1050 zł, trzeba w ciągu 7 dni zarejestrować firmę w CEIDG.