Firmy, które wynagradzają pośredników etapami, np. przy podpisaniu umowy, w trakcie jej trwania i po rozwiązaniu, nie muszą rozliczać tych kosztów proporcjonalnie do długości okresu umowy – wynika z wyroku NSA.
Spór w tej sprawie toczyła spółka zajmująca się sprzedażą energii elektrycznej. Korzystała przy tym z pośredników. Od każdego pozyskanego klienta należała im się prowizja, która miała być wypłacana w trzech częściach. Pierwsza (20 proc.) miała być od razu po zawarciu umowy, kolejne 60 proc. – w trakcie trwania umowy (na podstawie prognozowanego zużycia), a reszta – po rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy, w oparciu już o rzeczywiste zużycie prądu.
Spółka chciała ujmować te wypłaty od razu w kosztach, w dacie faktycznego ich poniesienia. Stała na stanowisku, że koszty pośrednie, jakimi są prowizje, zalicza się do kosztów jednorazowo także wtedy, gdy dotyczą one okresu przekraczającego rok podatkowy, jeżeli tylko można precyzyjnie określić, jaka ich część odnosi się do danego roku. Tylko wtedy, gdy nie jest to możliwe, należy je rozliczyć proporcjonalnie do długości okresu, którego dotyczą – przekonywała firma, powołując się art. 15 ust. 4d oraz ust. 4e ustawy o CIT.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał, że nie ma przepisu, który umożliwiałby dowolne przypisanie kosztów do poszczególnych lat podatkowych na podstawie zawartej umowy. Stwierdził, że wydatki na prowizje powinny być odnoszone w kosztach proporcjonalnie do długości okresu obowiązywania umowy.
Zarówno WSA w Warszawie, jak i NSA przyznały rację spółce. Orzekły, że może ona rozliczać koszty prowizji jednorazowo – w roku, w którym zostały poniesione, niezależnie od tego, jak są rozliczane w księgach rachunkowych (jednorazowo czy międzyokresowo).
Sądy przypomniały, że o dacie poniesienia kosztu uzyskania przychodu nie mogą decydować przepisy prawa bilansowego (ustawy o rachunkowości). Decydują o tym wyłącznie regulacje prawa podatkowego.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 13 grudnia 2017 r., sygn. akt II FSK 2915/15.