Propozycje premier Beaty Szydło dla rezydentów były bardzo daleko idące, ale nadal jesteśmy otwarci na rozmowę i współpracę, zawsze jest możliwe spełnienie części oczekiwań - powiedział w czwartek minister w KPRM Henryk Kowalczyk.

"Oferta dla lekarzy została złożona, pani premier sformułowała ją wczoraj bardzo wyraźnie, jest tworzony zespół ds. podwyżki, czyli zwiększenia finansów służby zdrowia. Zespół ma zakończyć prace do 15 grudnia" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Kowalczyk.

Ocenił, że propozycje premier Beaty Szydło dla rezydentów były "bardzo daleko idące". "Nadal jesteśmy otwarci na rozmowę i współpracę" - dodał.

Kowalczyk był dopytywany, czy będzie planowane kolejne spotkanie rezydentów z premier. "Teraz czekamy na gest lekarzy. Pani premier zaprosiła, spotkała się, rozmowy były dobre, ale oczekiwane efekty (rezydentów) były takie, żeby to było natychmiast - pieniądze, bez przeliczenia" - powiedział Kowalczyk.

"My w sposób odpowiedzialny musimy patrzeć na środki finansowe, bo cóż z tego, gdyby poszły nawet bardzo duże pieniądze, wpadlibyśmy np. w spiralę zadłużenia. Odpowiedzialność wymaga tego, żeby to wszystko rozważyć i przeliczyć" - zaznaczył Kowalczyk.

Na pytanie, czy możliwe jest spełnienie oczekiwań rezydentów, np. w części, odparł: "zawsze jest możliwe spełnienie części oczekiwań, to deklarowane było wielokrotnie".

Kowalczyk odniósł się też do wtorkowego spotkania protestujących rezydentów z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim.

"Byłem na tym spotkaniu, byliśmy z misją, aby zaprosić lekarzy rezydentów na rozmowę z panią premier. Myśmy w tych porozumieniach zapisali, że przewidujemy zwiększenie wynagrodzeń lekarzy rezydentów, ale kwoty nie podawaliśmy (...). Chcemy, aby wydatki na służbę zdrowia wzrosły do 6 proc. PKB" - powiedział minister w KPRM.

"W tej chwili rząd pracuje nad ustawą, Ministerstwo Zdrowia złożyło projekt ustawy, który przewiduje 6 proc. wydatków na służbę zdrowia (...) z tym, że do dyskusji jest, do jakiego czasu możemy to osiągnąć, ale to trzeba bardzo precyzyjnie przeliczyć" - podkreślił Kowalczyk.

Rezydenci prowadzą protest głodowy od 2 października br. W sobotę planowane są pikiety poparcia dla nich - w Warszawie i innych miastach.

W środę rezydenci zawiesili protest i spotkali się z premier Beatą Szydło; rozmowy jednak nie przyniosły porozumienia. Szefowa rządu zaproponowała m.in. powołanie zespołu, który rozpatrzy postulaty protestujących. Będzie miał czas na wypracowanie rozwiązań do 15 grudnia. W czwartek w Sejmie minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przestawił informację na temat trwającego protestu. "Nasza propozycja wspólnej pracy nad poprawą sytuacji w służbie zdrowia jest nadal aktualna; zapraszam państwa, skończcie protest i usiądźmy razem do pracy" - apelował.