Spada liczba kontroli osób czasowo niezdolnych do pracy. Z najnowszych danych ZUS wynika, że w pierwszym półroczu tego roku przeprowadzono 265,2 tys. takich działań. W analogicznym okresie roku ubiegłego było ich 297,6 tys.
W konsekwencji spada także liczba decyzji wstrzymujących wypłatę zasiłków chorobowych. W ciągu pierwszych 6 miesięcy tego roku wydano ich 10,6 tys., zaś w I półroczu roku ubiegłego 11,7 tys. Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków sięgnęła w I półroczu tego roku 6,98 mln zł, zaś w analogicznym okresie roku ubiegłego 8,1 mln zł.
ZUS za sukces może zaś uznać, że ubezpieczeni są coraz bardziej świadomi tego, że nie mogą się spóźniać z dostarczeniem pracodawcy zaświadczenia potwierdzającego czasową niezdolność do pracy. Powoduje to obniżenie o 25 proc. wysokości zasiłku chorobowego. Redukcja wypłaty zaczyna się od ósmego dnia niezdolności do pracy i trwa do czasu dostarczenia zwolnienia. Obniżenie to ma miejsce w przypadku niedopełnienia obowiązku dostarczenia płatnikowi zaświadczenia lekarskiego w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania. W pierwszym półroczu 2017 r. taka obniżka dotknęła 35,9 tys. osób (na kwotę ponad 2,19 mln zł). W analogicznym okresie roku ubiegłego było to 37,1 tys. osób (na kwotę 2,16 mln zł).
Ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa nakłada na ZUS obowiązek obniżenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, gdy ustał tytuł ubezpieczenia. Dotyczy to osób, które chorują po zwolnieniu z pracy. W takim przypadku wysokość świadczenia jest ograniczana do 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Z tego powodu od stycznia do końca czerwca 2017 r. obniżono wypłaty o 89,3 mln zł dla 104,7 tys. osób. W ubiegłym roku zmniejszono świadczenia o 92,4 mln zł dla 109,7 tys. osób.