Były sekretarz gminy po zakończonej kadencji kierownika jednostki samorządowej ma prawo do powrotu na poprzednie stanowisko. Tak orzekł SN.
30 listopada 2010 r. mężczyzna po raz piąty objął urząd burmistrza. W związku z tym po raz kolejny złożył podanie do przewodniczącego rady miejskiej o udzielenie urlopu bezpłatnego na stanowisku sekretarza gminy (pełnił je, zanim został wybrany). Przewodniczący przychylił się do jego prośby i na podstawie art. 174 k.p. udzielił mu urlopu bezpłatnego. 24 listopada 2014 r., z chwilą wygaśnięcia mandatu burmistrza, mężczyzna zgłosił swój powrót do pracy w urzędzie miejskim. Został jednak poinformowany, że jego stosunek pracy „uległ rozwiązaniu” w dniu złożenia ślubowania przez nowego włodarza. Były burmistrz nie zgodził się z tym i zgłosił gotowość do pracy na stanowisku sekretarza gminy lub innym, równorzędnym pod względem finansowym.
Wniósł także sprawę do sądu I instancji. Argumentował, że obejmując po raz pierwszy urząd burmistrza w grudniu 1999 r., wyraził wolę dalszego pozostawania w stosunku pracy na stanowisku sekretarza. W efekcie za każdym razem po wyborze wnioskował do przewodniczącego rady o urlop bezpłatny. Zdaniem sądu art. 7 pkt 1 i art. 8 ust. 2 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 902 ze zm.) stwarzają problemy interpretacyjne w kwestii ustalenia, jaki podmiot powinien udzielać urlopów bezpłatnych na stanowisku sekretarza gminy w związku z kolejnymi wyborami na burmistrza. Stosując dokładne brzmienie art. 7 powołanej ustawy, mężczyzna (jako sekretarz gminy) musiałby wnioskować do siebie (burmistrza) o udzielenie urlopu bezpłatnego na okres sprawowania mandatu. Sąd uznał więc, że były burmistrz słusznie występował o urlop bezpłatny do przewodniczącego rady i miał prawo po zakończonej kadencji wrócić do pracy w urzędzie.
Nowy burmistrz odwołał się od tej decyzji. Sąd II instancji orzekł jednak, że do wygaśnięcia stosunku pracy prowadzą enumeratywnie określone zdarzenia prawne. Nie ma wśród nich zmiany stanowiska i podstawy nawiązania stosunku pracy. Tym samym oddalił apelację.
Pełnomocnik urzędu wniósł od wyroku skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który uznał, że rozwiązanie stosunku pracy poprzedzającego wybór wiązałoby się dla pracownika z ryzykiem utraty zatrudnienia. Trudno więc byłoby uznać za racjonalne zachowanie pracownika polegające na dobrowolnej rezygnacji z kontynuowania zatrudnienia po zakończeniu stosunku pracy z wyboru i przypisać mu, w związku z objęciem nowego stanowiska, zamiar rozwiązania dotychczasowego stosunku pracy. Ponadto co do samego art. 74 k.p. SN uznał za błędny pogląd, że przepis ten dotyczy wyłącznie sytuacji pracownika urlopowanego z wyboru u innego pracodawcy niż macierzysta gmina. Według powołanego przepisu pracownik pozostający w związku z wyborem na urlopie bezpłatnym ma prawo powrotu do pracy „u pracodawcy, który zatrudniał go w chwili wyboru”. SN oddalił skargę kasacyjną.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 1 lutego 2017 r., sygn. akt I PK 41/16.