Radni PO skrytykowali w piątek wojewodę mazowieckiego, który zwrócił się do Rady Miejskiej w Radomiu o wygaszenie mandatu prezydenta tego miasta w związku z zarzutami CBA dot. złamania ustawy antykorupcyjnej. Zdaniem radnych, decyzja wojewody ma charakter polityczny.

Radomscy radni z klubu PO stanęli w obronie wywodzącego się z ich partii prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego. Ich zdaniem nie złamał on przepisów ustawy antykorupcyjnej, co zarzuca mu CBA.

W ocenie radnych wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, wzywając radomskich radnych do wygaszania mandatu prezydenta Radomia, kierował się pobudkami politycznymi.

„To jest od samego początku czysta polityczna gra Prawa i Sprawiedliwości, która ma doprowadzić do eliminacji obecnego prezydenta Radosława Witkowskiego tylko i wyłącznie po to, by ułatwić sobie drogę do tej prezydentury” - powiedział na piątkowej konferencji prasowej Wiesław Wędzonka.

Radny PO skrytykował też wicewojewodę mazowieckiego Artura Standowicza, który na swoim blogu zajął stanowisko wobec sytuacji, w jakiej znalazł się Witkowski. „Wysoki urzędnik państwowy nie powinien być wplątany w tego typu rozgrywki polityczne” - ocenił Wędzonka.

Według radnej Marty Michalskiej-Wilk, wicewojewoda minął się z prawdą, m.in. pisząc, że prezydent Radomia „naruszył przepisy prawa i w zawiązku z tym powinien ponieść tego konsekwencje”.

„Chciałabym zaapelować do wicewojewody, żeby powstrzymał się od takich komentarzy, ponieważ póki co w naszym kraju od wydawania wyroków są jeszcze niezawisłe sądy” - dodała Michalska - Wilk.

Wojewoda mazowiecki pytany wcześniej, czy jego decyzja nie ma podtekstu politycznego zaznaczył, że jego rolą jest stanie na straży przepisów prawa. Jak zaznaczył - z analizy dokumentów - wynika, że w przypadku Witkowskiego doszło do „ewidentnego złamania prawa”.

„Jasno podkreślam, że to nie dotyczy polityki, to dotyczy prawa. Wiem, że takie aspekty się często pojawiają, że decyzje, które się podejmuje, są decyzjami podszytymi polityką. Nie, to jest kwestia literalnego przestrzegania prawa” - powiedział wojewoda.

Zaznaczył, że także Rada Miejska w Radomiu, rozważając problem, powinna kierować się wyłącznie względami prawnymi. „Radni powinni do tego podjeść poważnie, nie robić politycznych igrzysk, ale odnieść się do tego problemu formalnie, czy jest - według nich - naruszenie prawa - co ja zarzucam - czy też nie ma” - powiedział wojewoda.

Wojewoda mazowiecki wezwał w środę Radę Miejską w Radomiu do wygaszenia mandatu prezydenta miasta, w zawiązku z zarzutami CBA dot. złamania przez niego zapisów ustawy antykorupcyjnej.

Według funkcjonariuszy CBA, Witkowski - wbrew zakazowi wynikającemu z przepisów tzw. ustawy antykorupcyjnej - przez cztery miesiące 2015 r. zasiadał w radzie nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy, w której - zdaniem CBA - udział Skarbu Państwa nie przekraczał 50 proc. liczby akcji.

W ocenie prezydenta Radomia i jego prawników większościowym udziałowcem spółki, która go powołała do rady nadzorczej, był jednak Skarb Państwa. Dlatego też - ich zdaniem - mógł on jako prezydent miasta jednocześnie pełnić tę funkcję i zasiadać w radzie nadzorczej świętokrzyskiej spółki.

W lutym radomscy radni odrzucili wniosek CBA o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu prezydenta Radomia.

Jeśli rada miejska w ciągu 30 dni nie wyrazi zgody na wygaszenie mandatu, wówczas zgodnie z przepisami wojewoda wydaje zarządzenie zastępcze o wygaszeniu mandatu prezydenta. Od tego zarządzenia przysługuje prezydentowi skarga do sądu administracyjnego.

Radosław Witkowski jest prezydentem Radomia od grudnia 2014 r. Wybory wygrał jako kandydat Platformy Obywatelskiej. Pokonał urzędującego dwie kadencje Andrzeja Kosztowniaka, obecnie posła PiS. (PAP)