Podpisałam ostatnio umowę z biurem podróży, kupiłam wczasy na lato dla całej rodziny – pisze pani Karolina. – Umowę przejrzałam w biurze pobieżnie, po powrocie do domu wyczytałam jednak, że jest tam kilka zapisów, które znajdują się w rejestrze klauzul zakazanych. Dotyczą odpowiedzialności biura za bagaż oraz ewentualnego rozstrzygania sporów przed konkretnym sądem. Czy to, że podobne klauzule znajdują się w rejestrze, oznacza, że automatycznie mnie nie obowiązują – pyta czytelniczka.
Niezupełnie. Za niedozwoloną klauzulę uważa się takie postanowienie umowy przedsiębiorcy z konsumentem, które nie było z nim indywidualnie uzgadniane, a kształtuje prawa i obowiązki klienta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza przy tym jego interesy. Jeżeli jakieś sformułowanie zostało zakwestionowane prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wpisane do rejestru niedozwolonych klauzul umownych, mogą się do niego nie stosować wszystkie osoby, które zawarły umowy, opierając się na wzorcu, w którym sąd zakwestionował te klauzule. Inaczej mówiąc – są to osoby, które zawarły umowy z tym konkretnym przedsiębiorcą. Co do podobnych zapisów w innych umowach trzeba przeprowadzić odrębne postępowanie i wpisać je niezależnie na wspomnianą listę. Ta sprawa była szeroko dyskutowana przez prawników, jednak ostateczne jej rozstrzygnięcie przyniósł niedawny werdykt Sądu Najwyższego.
Należy jednak pamiętać, że uznanie konkretnego postanowienia z umowy za niedozwolone nie oznacza, że cała umowa jest nieważna. Gdy jedno lub kilka postanowień umowy zostało uznanych za niedozwolone, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Co zatem powinna zrobić pani Karolina? Ma kilka możliwości. Po pierwsze – może wystąpić z pozwem do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o uznanie kwestionowanej przez nią klauzuli umownej za niedozwoloną. Nie szkodzi, że już tożsama klauzula innego przedsiębiorcy została przez sąd zakwestionowana. Po drugie – może na razie nie robić nic, a w razie ewentualnego sporu z firmą przed sądem cywilnym wytoczyć argument o abuzywności kwestionowanej klauzuli. Po trzecie – ma prawo złożyć skargę do UOKiK. Urząd podejmie interwencję, jeśli stwierdzi, że problem nie dotyczy tylko indywidualnego przypadku pani Karoliny, ale doszło do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
Podstawa prawna
Art. 3851, art. 47943 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.). Uchwała Sądu Najwyższego z 7 października 2008 r., sygn. akt III CZP 80/08. Wyrok Sądu Najwyższego z 30 maja 2014 r., sygn. akt III CSK 204/13. Uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 listopada 2015 r., sygn. akt III CZP 17/15.