Po nieetycznych praktykach mających skłonić konsumentów do zmiany dotychczasowego sprzedawcy energii na rynku pojawili się nowi oszuści. Nakłaniają do wymiany tradycyjnych żarówek na LED-y, choć nie ma takiej prawnej konieczności.

Urząd Regulacji Energetyki od wielu lat walczy z nieetycznymi praktykami na rynku, szczególnie dotykającymi odbiorców indywidualnych. Ponad pół roku temu URE opracował swoistą listę najczęstszych nieprawidłowości jakich dopuszczali się przedstawiciele handlowi wobec konsumentów. Wprowadzający w błąd naciągacze m. in. przedstawiali się, niezgodnie z prawdą, jako pracownicy sprzedawcy z urzędu (przedsiębiorstwa z którym odbiorca miał podpisaną umowę), w związku z czym odbiorcy zawierali nową umowę z innym sprzedawcą będąc przekonanymi, że jest to umowa z dotychczasowym sprzedawcą.

Oszuści przedstawiali się, także niezgodnie z prawdą, jako pracownicy Urzędu Regulacji Energetyki, namawiając do podpisania nowej umowy. Ponadto fałszywie informowali odbiorców, że dotychczasowy sprzedawca kończy działalność i w związku z tym odbiorcy muszą podpisać nowe umowy;

Zdarzały się przypadki informowania, że w związku ze zmianami przepisów prawa konieczna jest aktualizacja umów, w wyniku czego odbiorcy podpisywali umowy z nowym sprzedawcą będąc przekonanymi, że jest to umowa z dotychczasowym sprzedawcą. Tego typu działań wśród konsumentów, a w szczególności niezmiernie narażonych na takie praktyki seniorów, było bardzo dużo.

Dziś kiedy odbiorcy są nieco bardziej świadomi i częściej zasięgają rady przed podpisaniem umowy, kolejni oszuści znajdują nowe sposoby zarobienia pieniędzy choć nie rezygnują ze starych praktyk.

Jak poinformował Urząd, URE otrzymuje coraz to nowe sygnały, że niektórzy przedstawiciele handlowi stosują nieetyczne, czasem wręcz wprowadzające w błąd praktyki, mające skłonić konsumentów do zmiany dotychczasowego sprzedawcy bądź np. zakupu żarówek energooszczędnych.

Ten ostatni przykład jest o tyle ciekawy, że sam temat żarówek nie jest już tak popularny. Warto pamiętać, że dyrektywa unijna oraz napisane do niej rozporządzenia absolutnie nie nakazują wymiany żarówek tradycyjnych na LED. Jedyną konsekwencją kupowania i korzystania z żarówek tradycyjnych może być brak oszczędności na energii elektrycznej.

Przypomnijmy, że na podstawie dyrektywy wdrożono na terenie UE harmonogram, z godnie z którym do 1 września 2009 wycofano z unijnego rynku żarówki o mocy 100 W i wyższej oraz wszystkie typy żarówek nieprzezroczystych, a następnie w kolejnych latach wycofano z rynku przezroczyste żarówki tradycyjne o mocy 75, 60, 40 i 25 W.

Nie oznacza to jednak zakazu korzystania z tradycyjnych żarówek, jak również ich kupowania. Przepisy unijne określały wyłącznie lata, po których dany rodzaj żarówek nie powinien być produkowany i sprzedawany. Należy tu jednak dodać, że żarówki wyprodukowane do tego czasu nadal są w obrocie, dostając się na polskim rynek choćby z krajów Europy Wschodniej.