Kupiłam książkę w jednej z popularnych sieci księgarń. Kiedy okazało się, że obdarowany ma już egzemplarz tej powieści, postanowiłam oddać książkę, a było to sześć dni po jej zakupie. Usłyszałam jednak, że zamiast zwrotu pieniędzy mogę co najwyżej otrzymać doładowanie karty podarunkowej, którą następnie można płacić w księgarniach tej sieci. Czy jest to działanie zgodne z prawem – zastanawia się pani Katarzyna
Polskie przepisy przewidują dla konsumentów tzw. prawo zwrotu do sklepu pełnowartościowego towaru bez podawania przyczyny, co jest pokłosiem uregulowań na szczeblu Unii Europejskiej. Termin na skorzystanie z tego prawa wynosi co do zasady 14 dni od zakupu, tyle tylko że obowiązuje ono wyłącznie przy dwóch rodzajach umów konsumenckich. Po pierwsze chodzi o umowy zawierane na odległość, a więc głównie za pośrednictwem sklepów internetowych. Po drugie zawierane poza lokalem przedsiębiorstwa, czyli takie, gdzie sprzedaż odbywa się poza miejscem codziennego prowadzenia działalności przez firmę sprzedającą określone towary, a więc nieco upraszając – poza sklepem. Do tego typu transakcji zaliczymy chociażby te zawierane na owianych złą sławą pokazach drogich garnków lub pościeli. W takich przypadkach, po odesłaniu przez klienta towaru do przedsiębiorcy, ten ostatni ma obowiązek zwrócić wpłacone kwoty.
Natomiast przepisy nie gwarantują prawa zwrotu konsumentom robiącym zakupy w tradycyjnych sklepach. Właściciel sklepu nie ma więc obowiązku przyjąć od klienta zwrotu pełnowartościowego towaru. Bez znaczenia jest to, ile dni upłynęło od transakcji. Dlatego też nabywając rzeczy w tradycyjnym sklepie, w tym w księgarni, trzeba dokładnie przemyśleć zakup.
Inną sprawą jest to, że duże sieci sklepów idą klientom na rękę, umożliwiając im zwrot pełnowartościowych towarów. Prawo dopuszcza bowiem podejmowanie przez przedsiębiorców takich działań, które są korzystne dla konsumentów. Jednocześnie ustanawiają pewne zasady, na jakich odbędzie się zwrot. Przede wszystkim chodzi o to, iż zastrzegają, że środki za oddawany towar nie zostaną wypłacone klientowi w gotówce, ale przelane na kartę podarunkową, którą będzie mógł wykorzystać przy kolejnych zakupach w danej sieci. Oczywistą intencją wprowadzenia takiego mechanizmu jest przywiązanie konsumenta do sieci. Należy wyraźnie zaznaczyć, że takie postępowanie sklepów jest zgodne z przepisami i nie uderza w prawa klientów. Zwrot środków w formie doładowania karty podarunkowej jest dla konsumenta korzystniejszym rozwiązaniem, niż gdyby sklep w ogóle nie przyjmował zwrotów, do czego ma prawo.
Uwaga
Zwrot pełnowartościowego towaru jest czym innym niż złożenie przez klienta reklamacji w związku z tym, że jest on niekompletny lub wadliwy. W przypadku reklamacji zarówno sklepy internetowe jak i tradycyjne mają obowiązek – jeśli zastrzeżenia klienta są zasadne – naprawić daną rzecz lub oddać za nią pieniądze. Zwrot następuje w formie przelewu bankowego lub gotówki.
Podstawa prawna
Podstawa prawna Art. 1, art. 2 pkt 1–2, art. 27 ustawy z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r. poz. 827).
Art. 560, art. 561, art. 5623–5624 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.).