Kupując rzeczy na wyprzedaży, promocji lub z ekspozycji mamy tyle samo praw, co w przypadku zakupu po cenie regularnej. Przypomina o tym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak informuje, sprzedawca ma obowiązek przyjąć reklamację rzeczy kupionej na wyprzedaży. Sklepy łamią prawo stawiając przy kasach tabliczki o tym, że produkty przecenione nie podlegają reklamacji.

Na złożenie reklamacji konsument ma 2 lata. Konieczny jest dowód zakupu ale nie musi to być paragon. Może to być potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta, faktura, a nawet zeznania osób, które nam towarzyszyły podczas zakupów.

Warto wiedzieć też, że opakowanie nie jest konieczne do złożenia reklamacji, dlatego sprzedawca nie może go wymagać od klienta.

W przeciwieństwie do reklamacji, sprzedawca w sklepie stacjonarnym nie ma obowiązku przyjąć zwrotu i zależy to tylko od jego dobrej woli. Sklepy internetowe muszą je honorować w ciągu 14 dni.