Unia Europejska przeprowadziła badania, z których wynika, że dostępne na rynku przedmioty dla najmłodszych zawierają niebezpieczne składniki. Ministerstwo Gospodarki przygotowało rozporządzenie, którego przepisy mają zmniejszyć ryzyko zachorowań.

Kwestia substancji szkodliwych w zabawkach nie jest nowym zagadnieniem. Prawo nie idzie równym krokiem z technologią. Bardzo wiele przedmiotów, wykorzystywanych przez nas w codziennym życiu nie jest przebadanych pod kątem szkodliwości dla zdrowia. Niestety zjawisko to dotyczy także przedmiotów, z których korzystają najmłodsi.

Obecnie obowiązujące rozporządzenie Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek (Dz. U. z 2011, Nr. 83, poz. 454) w załączniku nr 1 – Szczegółowe Wymagania Bezpieczeństwa, zawiera rozdział poświęcony wymaganiom właściwości chemicznych. To właśnie tej części dotyczą następujące zmiany.

Po pierwsze poszerzona zostanie możliwość stosowania niklu. W tej chwili można go używać jedynie w elementach stalowych. Ministerstwo zamierza poszerzyć tę możliwość o te części zabawek, które służą do przewodzenia prądu.

Po drugie wprowadzono granicę maksymalnego stężenia, trzech substancji chemicznych: TCEP, TCPP TDCP, stosowanych w celu zmniejszenia palności. Ich dopuszczalną obecność ograniczono do 5mg/kg.

Ograniczono także zawartość bisfenolu A (BPA) do 0,1 mg/l.

Wszystkie zmiany są konsekwencją modyfikacji unijnych przepisów. Polska, jako członek UE nie może pozostawać bierna. Komisja Europejska zanim wydała odpowiednie dyrektywy (2014/79/UE, 2014/81/UE, 2014/84/UE) zleciła Komitetowi Naukowemu ds. Zagrożeń dla Życia i Środowiska zbadanie wpływu substancji chemicznych. Komitet przychylił się do stanowiska Komisji, że określenie limitu migracji lub wartości granicznych substancji chemicznych w zabawkach jest zasadne. Szczególnie w przypadku zabawek skierowanych do najmłodszych czyli dzieci od chwili urodzenia do trzech lat, które są przeznaczone do wkładania do ust.

Nikiel znany jest, jako substancja rakotwórcza, mutagenna oraz mająca szkodliwy wpływ dla rozrodczości. Jednakże w stali nierdzewnej nie ma właściwości rakotwórczych. Komisja dopuszcza jego stosowanie w częściach przewodzących prąd, gdyż ze względu na ich budowę istnieje małe ryzyko połknięcia czy przenikania przez skórę – czytamy w uzasadnieniu projektu.

TCEP jest szkodliwy dla nerek, dlatego jego obecność należy ograniczyć do poziomu możliwego do wykrycia. Z kolei BPA wpływa na zmiany w układzie hormonalnym.

Wyniki badań potwierdzają, że wprowadzenie zmian było konieczne. Zmiany w polskim rozporządzeniu zaczną obowiązywać 21 grudnia 2015r.