Podczas wakacji podróżowałem wypożyczonymi samochodami. Odniosłem wrażenie, że naliczano mi różne taryfy, w zależności od tego, z jakiego kraju rezerwowałem auta. Moim zdaniem to dyskryminacja, ale może faktycznie firmy wynajmujące samochody mogą stosować takie praktyki – zastanawia się pan Mariusz.
Prawo unijne zabrania nieuzasadnionej dyskryminacji klientów ze względu na przynależność państwową lub miejsce zamieszkania konsumenta. Tyczy się to oczywiście krajów należących do Wspólnoty. Zdaniem Komisji Europejskiej jednolity rynek powinien być rzeczywistością nie tylko dla dużych międzynarodowych koncernów, ale także dla konsumentów w całej Europie. Bruksela upubliczniła właśnie list skierowany do zarządów sieciowych wypożyczalni, w którym zażądała zaprzestania praktyk poróżniających klientów ze względu na kraj ich zamieszkania.
Komisja wykryła, że systemy rezerwacyjne wypożyczalni wykrywają IP komputera potencjalnego klienta i tak dopasowują taryfę lub zmieniają stawki po ujawnieniu przez niego w formularzu kraju zamieszkania. Dochodzenie zostało wszczęte na wniosek konsumenta z Niemiec, który chciał wypożyczyć samochód w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że kiedy wpisał miejsce zamieszkania, to wyświetlona cena wzrosła dwukrotnie. Komisja uczuliła klientów, aby szukali jak najlepszych ofert wypożyczenia samochodu i byli czujni na zjawisko dyskryminacji. Nie powinno mieć znaczenia, z jakiego unijnego kraju pochodzi klient, ponieważ koszty dostarczenia usługi w danym miejscu są takie same, bez względu na to, czy obsługiwana osoba przyjechała z Wielkiej Brytanii czy z Litwy. Oczywiście nie odnosi się to do innych cen wypożyczenia samochodu w różnych krajach. Wysokość opłaty może mieć uzasadnienie w wysokości na przykład podatków lokalnych, składkach ubezpieczeniowych czy innych kosztach pracy i wynajmu.
Podstawa prawna
Dyrektywa 2006/123/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 12 grudnia 2006 r. dotycząca usług na rynku wewnętrznym (Dz.Urz. UE L 376 z 27 grudnia 2006 r.).