Prawo nie pozwala organizatorowi wyjazdu dowolnie i z byle powodu żądać wyższej opłaty. Przede wszystkim biuro podróży nie może zmieniać cen, jeżeli do wyjazdu pozostało mniej niż 21 dni.
Tak postanowił Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK), który uznał za niedozwoloną klauzulę umowną zapis: „Zmiana ceny imprezy turystycznej może nastąpić nie później niż 20 dni przed datą rozpoczęcia imprezy”. Niedopuszczalne jest więc postanowienie przewidujące podniesienie ceny w 5, 10, a nawet 20 dniu przed wyjazdem.
SOKiK podkreślał, że nawet w przypadku gdy konsumentowi przysługuje prawo do odstąpienia od umowy bez uiszczania dodatkowych opłat, to i tak, gdy podwyższenie następuje w krótkim czasie poprzedzającym imprezę, konsument jest stawiany w sytuacji przymusowej.
Ma wybór jedynie pomiędzy zaakceptowaniem wyższej ceny, rezygnacją i poszukiwaniem innego biura a zmianą planów urlopowych. SOKiK stwierdził, że w istocie konsument jest poddany presji dającej możliwość faktycznego wymuszania zapłaty wyższych cen.

Podniesienia ceny za wyjazd nie uzasadnia też dowolne zdarzenie. Zgodnie z prawem możliwość zmiany ceny usługi turystycznej musi wynikać wprost z umowy i może nastąpić tylko w trzech wypadkach:
● gdy po stronie organizatora imprezy turystycznej nastąpi wzrost kosztów transportu,
● gdy wzrosną opłaty urzędowe, podatki lub opłaty należne za takie usługi, jak lotniskowe lub załadunkowe,
● gdy wzrosną kursy walut.


SOKiK wielokrotnie stwierdzał, że zapisy w umowach, które pozwalają na podniesienie ceny wycieczki z innych powodów niż wskazane, stanowią niedozwolone klauzule umowne.