Podróżni, którzy spóźnili się na lot przesiadkowy za granicą, mogą walczyć o odszkodowanie od przewoźnika u siebie w kraju – wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE.
Przypadek ten dotyczył grupy niemieckich pasażerów, którzy zarezerwowali loty z przesiadkami z Hiszpanii do Niemiec. Choć wyruszali z różnych miast i mieli inne cele podróży, to na każdej trasie pierwszy odcinek obsługiwał hiszpański przewoźnik Air Nostrum. Pasażerowie pokonali ten etap z dużym opóźnieniem i w rezultacie nie zdążyli na kolejny przelot.
Po powrocie złożyli w niemieckich sądach pozwy przeciwko Air Nostrum, domagając się na podstawie unijnego rozporządzenia dotyczącego praw pasażerów lotniczych (261/2004) odszkodowania. Pojawiły się jednak wątpliwości, który kraj ma w takiej sprawie jurysdykcję, skoro do opóźnienia doszło na odcinku w Hiszpanii obsługiwanym przez przewoźnika mającego siedzibę właśnie w tym kraju. Co więcej, Air Nostrum nie było kontrahentem skarżących pasażerów, gdyż robili oni rezerwację lotów w innych liniach. Sądy zwróciły się więc do trybunału w Luksemburgu o wyjaśnienie, czy w takich sytuacji znajduje zastosowanie unijne rozporządzenie w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (44/2001). Zgodnie z nim w przypadku usług za miejsce wykonania zobowiązania, z którego jest wywodzone roszczenie umowne, uznaje się miejsce ich świadczenia (chyba że uzgodniono inaczej).
TSUE uznał, że Niemcy mogą być uznane za miejsce świadczenia usług również w odniesieniu do pierwszego, hiszpańskiego odcinka trasy. A zatem niemieckie sądy mogą orzekać w sprawach o odszkodowanie przeciwko zagranicznym liniom. TSUE wyszedł bowiem z założenia, że przewoźnik obsługujący tylko część trasy działa w imieniu podmiotu, który zawarł umowę z pasażerem. Innymi słowy, Air Nostrum wypełniała dobrowolnie przyjęte zobowiązania wobec linii, u których podróżni wykupili bilety. Trybunał podkreślił też, że w przypadku lotu z przesiadkami (objętego jedną rezerwacją) jego „miejscem wykonania” jest państwo przylotu. Pasażerowie mogą więc wytoczyć w tamtejszych sądach powództwo przeciwko przewoźnikowi, z którym formalnie nie zawarli umowy.
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 7 marca 2018 r. w sprawie Barkan i inni przeciwko Air Nostrum (C 448/16 i C 274/16).