Sejm uchwalił prezydencką ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Borys Budka, minister sprawiedliwości wyraził przekonanie, że po wejściu ustawy w życie znacząco skróci się czas rozpatrywania spraw przez Trybunał Konstytucyjny. Obecnie średni czas oczekiwania wynosi 19 miesięcy.

Ustawę poparły PO, PSL, SLD, Ruch Palikota i większość posłów niezależnych. Przeciw był klub PiS oraz Zjednoczona Prawica.

Podczas głosowania Sejm przyjął poprawkę PiS-u przywracającą obowiązkowy udział przedstawiciela Prokuratora Generalnego w rozprawach. Za takim rozwiązaniem był również klub PSL. Wcześniej podczas prac w komisjach PO chciała dać Prokuratorowi Generalnemu jedynie możliwość uczestniczenia w rozprawach, które go dotyczą.

Ustawa różni się od przedłożenia prezydenckiego. Wykreślono z niej przepisy umożliwiające zgłaszanie kandydatów na sędziego Trybunału Konstytucyjnego radom wydziałów prawa, ogólnokrajowym organom samorządu zawodowego adwokatów, radców prawnych, notariuszy, Krajowej Radzie Sądownictwa, Krajowej Radzie Prokuratury, Zgromadzeniom Ogólnym Sędziów Sądu Najwyższego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wprowadzono też przepis przejściowy, który do 30 dni skraca termin zgłaszania 5-ciu kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego, których kadencja wygasa pod koniec tego roku.

Zachowano natomiast propozycję prezydenta przewidującą, że Trybunał będzie mógł badać wnioski posłów minionej kadencji Sejmu, co do tej pory było niemożliwe.