Po rozwodzie państwa Julii i Piotra ich córeczka pozostała przy matce, która jednak po pewnym czasie zaczęła utrudniać panu Piotrowi spotkania z dzieckiem, a wreszcie całkowicie je uniemożliwiła. – Czy mogła tak postąpić – zastanawia się pan Piotr i pyta, co powinien uczynić, aby znów widywać córeczkę
Podczas rozwodu sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej byłych małżonków, ustala częstotliwość kontaktów rodziców z dzieckiem oraz kwoty, jakie każde ma łożyć na jego utrzymanie. Ponieważ w tym przypadku córka zamieszkała z matką i to ona ponosi główny ciężar utrzymania dziecka, pan Piotr musi płacić ustalonej wysokości alimenty. I jest to jego prawo, tak jak prawem jest możliwość dalszego sprawowania władzy rodzicielskiej nad dziewczynką, o ile naturalnie wcześniej sąd jej nie ograniczył do określonych czynności albo go jej nie pozbawił.
Zakładamy jednak, że tak się nie stało, a więc władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom. Polega ona na opiece nad dzieckiem i jego majątkiem oraz wychowaniu z poszanowaniem jego godności i praw. Wykonywanie władzy rodzicielskiej staje się jednak praktycznie niemożliwe, gdy była żona uniemożliwia panu Piotrowi kontakty z dzieckiem. W takiej sytuacji może on najpierw próbować dojść do porozumienia z matką.
Jeśli próby polubownego załatwienia sprawy się nie powiodą, pozostaje wystąpienie do sądu rodzinnego, a ściślej do wydziału rodzinnego i nieletnich w sądzie rejonowym, który rozstrzyga w sprawach nieporozumień rodziców co do opieki nad dzieckiem. Sąd ma sporo możliwości działania od nakazania określonego postępowania (tu regularnych kontaktów ojca z córką zgodnie z tym, jak zostały określone przy rozwodzie), pracy z asystentem rodziny, po nadzór kuratora sądowego aż do pozbawienia matki władzy rodzicielskiej włącznie.
Podstawa prawna
Art. 58 par. 1, par. 1a, art. 93 par. 1–2, art. 95 par. 1, art. 97 par. 2, art. 100 par. 1, art. 106, art. 109 par. 2 pkt 1 i 3, art. 111 par. 1 ustawy z 29 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 788).