Nawet jeśli ktoś uzyskał w ciągu roku mniej, niż wynosi kwota wolna od podatku, czyli 3091 zł, ma obowiązek złożenia zeznania rocznego.
Czytelnik wykonał w 2013 r. na podstawie umowy o dzieło projekt wizytówek i plakatów reklamowych dla jednej z firm. Otrzymał za to 700 zł. Był to jego jedyny przychód w zeszłym roku. Na początku lutego 2014 r. dostał od kontrahenta PIT-11 z kwotami przychodów, kosztów i dochodu oraz odprowadzonej zaliczki na podatek. Pyta, czy musi składać deklarację PIT.
Tak. Nawet przy bardzo małym rocznym dochodzie – gdy nie przekroczył on kwoty wolnej od podatku, czyli 3091 zł – należy się rozliczyć z fiskusem. Czytelnik musi więc wypełnić deklarację PIT-37, w której uwzględni wynagrodzenie z umowy o dzieło. Ma na to czas do końca kwietnia 2014 r.
Dodatkowo może liczyć na zwrot nadpłaty, którą stanowi zaliczka na PIT pobrana od wynagrodzenia z tytułu umowy o dzieło, ponieważ jego roczny dochód był niższy niż kwota wolna od podatku. Urząd skarbowy zwróci mu pieniądze w terminie trzech miesięcy od dnia złożenia deklaracji (wysłania jej pocztą).
Zasada ta dotyczy także większości innych, nawet minimalnych przychodów, np. z emerytury lub renty, z pozarolniczej działalności gospodarczej, z najmu lub dzierżawy, ze sprzedaży, papierów wartościowych czy z praw autorskich – wszystkie je trzeba wykazać na odpowiednim formularzu, np. PIT-28, PIT-36 lub PIT-38. Wyjątkiem są dochody zwolnione z opodatkowania (np. różne zasiłki czy dopłata zakładu pracy do zimowiska dzieci pracownika) oraz rozliczane przez płatnika (np. odsetki od lokat bankowych czy nagrody w konkursach).
Rocznej deklaracji nie musi też składać osoba, która nie osiągnęła w ciągu roku żadnego przychodu ze źródeł podlegających opodatkowaniu. Taki obowiązek ma jednak podatnik, który prowadził firmę albo inwestował na giełdzie papierów wartościowych i poniósł stratę, czyli miał wyższe koszty niż przychody z działalności lub sprzedał akcje taniej niż je kupił.