Jeśli nagrodę może otrzymać każdy, kto osiągnie określony pułap sprzedaży, to nie ma rywalizacji, która jest zasadniczym wymogiem konkursu – wynika z orzeczenia NSA.
Spór w tej sprawie toczyła Mennica Polska zajmująca się sprzedażą złota, srebra i diamentów inwestycyjnych. Sprzedaż odbywa się m.in. za pośrednictwem partnerów. Chcąc zachęcić ich do zwiększenia sprzedaży, firma zorganizowała konkurs. Nagrodą była możliwość zakupu złota inwestycyjnego po obniżonej cenie, a mógł ją zdobyć każdy handlowiec, który w okresie 3 miesięcy osiągnął określony pułap sprzedaży.
Firma uważała, że zorganizowane przez nią przedsięwzięcie jest konkursem. W związku z tym wygrane przekazane zwycięzcom powinny być opodatkowane 10-proc. zryczałtowanym PIT, który firma byłaby zobowiązana odprowadzić do urzędu skarbowego.
Nie zgodził się z tym dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu. Jego zdaniem nie był to konkurs tylko program motywacyjny. Fiskus podkreślił, że celem firmy nie jest wyłonienie zwycięzcy, lecz zmobilizowanie handlowców do większego wysiłku, którego efektem będzie wyższa sprzedaż. W związku z tym nagrody powinny być opodatkowane na zasadach ogólnych. Dodał, że obowiązki firmy sprowadzają się do wystawienia PIT-8C pracownikom partnerów.
WSA we Wrocławiu orzekł na korzyść firmy. Stwierdził, że przedsięwzięcie ma wszystkie cechy, jakie powinien spełniać konkurs, a występowanie elementów motywacyjnych tego nie niweczy. Innego zdania był NSA. Sędzia Maciej Jaśniewicz przypomniał, że podstawową cechą konkursu jest rywalizacja między uczestnikami, której w tym przypadku nie ma. Nagroda może przypaść w udziale wszystkim, bo nie decyduje o tym zwycięstwo, tylko osiągniecie określonego pułapu sprzedaży.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 17 października 2017 r., sygn. akt II FSK 2540/15.