Twórcy będą korzystać z dwukrotnie wyższego limitu 50-proc. kosztów uzyskania przychodów, a podatnicy o najniższych zarobkach nie zapłacą PIT od dochodu do 8 tys. zł.
Tak zdecydowała wczoraj Rada Ministrów. Jednocześnie zaakceptowała zmiany, które mogą uderzyć w firmy, zwłaszcza te, które stosują optymalizacje podatkowe.
Nowelizacja ustaw o PIT, CIT i ryczałcie ewidencjonowanym ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2018 r. Wcześniej jednak będzie musiała być uchwalona przez parlament i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Zostały na to niecałe dwa miesiące, biorąc pod uwagę, że część zmian zadziała na niekorzyść podatników.
Zmiany przyjęte przez rząd / Dziennik Gazeta Prawna
Kwota wolna znów wzrośnie
Wśród tych korzystnych jest przede wszystkim planowane podwyższenie kwoty wolnej od podatku dla osób zarabiających najmniej. Kwota ta wzrośnie z obecnych 6,6 tys. zł do 8 tys. zł. To oznacza, że osoby o takim dochodzie (podstawie opodatkowania) w ogóle nie zapłacą PIT.
Natomiast ci, którzy zarobią w ciągu roku ponad 8 tys. zł, ale mniej niż 13 tys. zł, uiszczą niższy podatek niż obecnie. Dla nich kwota zmniejszająca podatek będzie malała wraz ze wzrostem podstawy jego obliczenia i będzie wynosić od 1440 zł do 556,02 zł.
Kwota wolna nie zmieni się u podatników o dochodach rocznych wyższych niż 13 tys. zł i nie większych niż 85 528 zł. Wyniesie 556,02 zł.
Nie zmieni się również kwota wolna dla zarabiających powyżej 85 528 zł – tak jak dziś będzie maleć z 556,02 zł aż do 0 zł.
Osoby o dochodzie rocznym 127 tys. zł lub więcej w ogóle – tak jak dziś – nie skorzystają z kwoty wolnej od PIT.
Twórcy zapłacą mniej
Dwukrotnie zwiększy się limit 50-proc. kosztów uzyskania przychodu dla twórców i artystów. Dziś jest to 42 764 zł, a będzie 85 528 zł. To oznacza, że twórcy i artyści będą mogli odliczać 50-proc. koszty, aż ich przychody nie przekroczą w skali roku 171 056 zł.
Wyższe limity
Na zmianach skorzystają też pracownicy otrzymujący świadczenia od pracodawcy. Projekt zakłada bowiem podniesienie wielu limitów dotyczących zwolnień z PIT, w tym np. dla dopłat od firmy do wypoczynku pracownika (z 760 zł do 2 tys. zł). Wszystkie projektowane zmiany w limitach szczegółowo opisaliśmy w artykule „Wyższa kwota wolna, brak zaliczki przy niskich dochodach” – DGP nr 187/2017).
Stracą lepiej zarabiający
Na zmianach stracą natomiast podatnicy otrzymujący w ramach pracowniczych programów motywacyjnych np. opcje na akcje. Zostaną one opodatkowane skalą podatkową (18 i 32 proc.), a nie jak obecnie – 19-proc. PIT.
Niekorzystna będzie też zmiana dla zarabiających na najmie (prywatnym), którzy rozliczają się z fiskusem w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Uiszczą go według stawki 8,5-proc. tylko od przychodu nieprzekraczającego 100 tys. zł. Powyżej zapłacą ryczałt według nowej, wyższej stawki – 12,5 proc.
Ułatwienia dla firm
Podwyższony zostanie natomiast limit wartości początkowej środków trwałych oraz wartości niematerialnych, których zakup będzie można jednorazowo odliczyć od przychodu. Limit ten ma wzrosnąć z obecnych 3,5 tys. zł do 10 tys. zł.
Rząd zgodził się też zwolnić z obowiązku zapłaty zaliczki na PIT i CIT, gdy nie przekroczy ona tysiąc złotych.
Zlikwidowany ma zostać obowiązek zgłaszania do urzędu skarbowego prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Ponadto podatnicy PIT będą mogli przez internet składać fiskusowi oświadczenia i zawiadomienia o wyborze formy opodatkowania.
Od galerii handlowych i biurowców
Równolegle przyjęty przez rząd projekt przewiduje długą listę zmian, które mają ukrócić optymalizacje podatkowe. Temu ma służyć nowa danina od budynków handlowo-usługowych oraz biurowych. Będzie pobierana tylko od nadwyżki wartości początkowej budynku powyżej 10 mln zł. Miesięcznie ma wynieść 0,035 proc. wartości początkowej nieruchomości (0,42 proc. rocznie).
Walka z optymalizacjami
Dochody z działalności gospodarczej będą opodatkowane, nawet jeśli zostaną przeznaczone na działalność rolniczą.
W ustawie o CIT zostaną wyodrębnione dwa źródła przychodów – z działalności gospodarczej (operacyjnej) i zysków kapitałowych, przez co strat z jednego źródła nie będzie można odliczać od dochodów z drugiego. Wyjątek poczyniono jedynie dla banków i innych instytucji finansowych.
Ograniczona ma też zostać możliwość zaliczania do kosztów wydatków na usługi niematerialne np. licencyjne, zarządzania i kontroli. Wprowadzony zostanie limit w wysokości 3 mln zł rocznie. Wydatki do wysokości tego limitu będą w całości podatkowym kosztem, natomiast nadwyżka będzie objęta limitem – w wysokości 5 proc. nadwyżki sumy przychodów ze wszystkich źródeł (pomniejszonej o przychody z tytułu odsetek) nad sumą kosztów uzyskania przychodów, pomniejszonych o odpisy amortyzacyjne i odsetki zaliczane do kosztów (tzw. podatkowa EBITDA).
Rząd postanowił też ograniczyć możliwość zaliczania do kosztów uzyskania przychodów odsetek związanych z finansowaniem działalności długiem (kredytami, pożyczkami). Chodzi zarówno o odsetki od pożyczek od podmiotów powiązanych (tak jest dzisiaj), jak i od podmiotów zewnętrznych (banki) oraz podmiotów niepowiązanych. Projekt zakłada, że jeśli płacone przez podatnika odsetki netto (nadwyżka kosztów finansowania nad przychodami z odsetek) przekroczą rocznie 3 mln zł, to do kosztów podatkowych będzie można zaliczyć je tylko w wysokości 30 proc. podatkowej EBITDA. Dziś w tym zakresie funkcjonują dużo prostsze i mniej restrykcyjne rozwiązania (dotyczące tzw. niedostatecznej kapitalizacji).
Spółki działające w ramach podatkowych grup kapitałowych nie będą mogły zaliczać darowizn do kosztów uzyskania przychodu.
Przeciw połączeniom
Nowością ma być też brak możliwości rozpoznania kosztów finansowania przy nabyciach spółek. Projekt zakłada, że podmiot powstały po połączeniu spółek nie będzie mógł zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatków na sfinansowanie nabycia udziałów lub akcji spółki przejmowanej, a więc odsetek od zaciągniętego na ten cel kredytu lub pożyczki.
Dziś po połączeniu odsetki od takiej pożyczki lub kredytu są kompensowane z dochodem z bieżącej działalności spółki powstałej w wyniku połączenia.
Paweł Toński, partner w Crido Taxand, wskazuje, że taki sposób przeprowadzania transakcji jest dziś standardem na rynku. Preferują je również banki. Dlatego uważa zmianę za restrykcyjną i niezrozumiałą.
Gminy przekażą ministrowi dane o podatkach
Rząd przyjął wczoraj również projekt nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Zakłada on, że co roku wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast będą składać ministrowi finansów sprawozdania zawierające dane o podstawach opodatkowania podatkami: od nieruchomości, rolnym oraz leśnym. Będą to dane o: powierzchni opodatkowanych gruntów, powierzchni użytkowej budynków, wartości budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, a także o zwolnieniach podatkowych przyznanych na podstawie uchwał rad gmin.
Gminy będą też podawać ministrowi dane o wysokości stawek podatku od nieruchomości oraz o średniej cenie skupu żyta i sprzedaży drewna przyjmowanych dla potrzeb wymiaru podatków rolnego i leśnego.
Pierwsze sprawozdania gminy będą musiały przekazać za okres od 1 stycznia 2018 r.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o PIT i CIT oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne – przekazany do Sejmu