Jeżeli firma energetyczna wykonuje na określonym terenie funkcję sprzedawcy z urzędu, to jest też zobowiązana do zakupu określonych w przepisach ilości prądu z odnawialnych źródeł – orzekł Sąd Najwyższy.
Urząd Regulacji Energetyki nakazał zawarcie umowy sprzedaży energii elektrycznej pomiędzy firmą P., należącą do PGE, a spółką E. Prawo energetyczne (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1059) przewiduje bowiem instytucję sprzedawców z urzędu, wyłanianych przez prezesa URE w drodze przetargu. Jednak dopóki sprzedawca z urzędu nie został wyłoniony w drodze przetargu, obowiązek zakupu prądu wytworzonego przez producenta energii ze źródeł odnawialnych ma koncesjonowane przedsiębiorstwo energetyczne, jako odbiorca przemysłowy. Od 1 lipca br. obowiązek nabycia spoczywa na tzw. sprzedawcy zobowiązanym, który zobligowany jest do zakupu określonych ilości zielonej energii na mocy decyzji prezesa URE.
Od decyzji URE firma P. złożyła odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, a kiedy ten odwołanie oddalił, złożyła apelację. Rozpatrujący ją sąd powziął jednak poważną wątpliwość, czy przedsiębiorstwo energetyczne będące częścią kapitałowej grupy energetycznej ma obowiązek zakupu prądu od mniejszych producentów wytwarzających energię z OZE w sytuacji, gdy nie jest wcale wyznaczone jako sprzedawca z urzędu. SA skierował więc do Sądu Najwyższego pytanie prawne.
SN uznał, że przedsiębiorstwo energetyczne wykonujące funkcję sprzedawcy z urzędu – do czasu wyłonienia takiego sprzedawcy w przetargu organizowanym przez URE – jest zobowiązane do zakupu prądu wytworzonego w odnawialnych źródłach energii przyłączonych do sieci przesyłowej na obszarze, na którym wykonuje zadania sprzedawcy z urzędu.
W uzasadnieniu SN wskazał, że o obowiązku odbioru zielonej energii od producenta rozstrzyga to, czy na danym terenie przedsiębiorstwo energetyczne wykonuje zadania sprzedawcy z urzędu.
– W takim przypadku, jeżeli na tym terenie do sieci podłączony jest producent energii ze źródła odnawialnego, przedsiębiorstwo obowiązane jest do zakupu tej energii – powiedział sędzia Dawid Miąsik.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 9 czerwca 2016 r., sygn. akt III SZP 1/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia