Prowadzę niewielki sklep wielobranżowy, mam spory asortyment zabawek dla dzieci – opowiada pan Mariusz. – Zaopatruję się w zasadzie w jednej hurtowni. Na ogół dobrze nam się współpracowało. Ostatnio jednak dostałem partię przeznaczonych dla maluchów zabawek, które się rozklejały i z których wysypywały się grzechoczące w środku kuleczki. Moim klientom zwróciłem pieniądze i zawiadomiłem hurtownika, że te zabawki są wadliwe. Odpowiedział, że o tym wie, ale już cała partia się rozeszła, więc nie ma kłopotu. Natomiast mnie się wydaje, że jest kłopot – powinien ostrzec wszystkich swoich klientów i wycofać towar ze sklepów, bo ta zabawka jest po prostu niebezpieczna – twierdzi nasz czytelnik
Przedsiębiorca, który uzyskał informację, że produkt wprowadzony przez niego na rynek nie jest bezpieczny dla użytkowników, powinien niezwłocznie powiadomić o tym klientów, umożliwić im zwrot zakupionego towaru lub bezpłatną naprawę eliminującą tę usterkę. Dodatkowo powinien powiadomić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który rozpowszechnia informacje o produktach niebezpiecznych. Taki obowiązek spoczywa na wszystkich przedsiębiorcach, jacy uczestniczą we wprowadzaniu towaru na rynek: producentach, importerach, hurtownikach itp. Zgłoszenie powinno zawierać nazwę producenta (lub importera), opis produktu, opis wad stwarzających zagrożenie dla użytkowników oraz opis czynności podjętych dla zapobieżenia dalszej dystrybucji towarów oraz dla wycofania już sprzedanych egzemplarzy. W tym celu należy posłużyć się dostępnym na stronie urzędu formularzem. Jeżeli produkty niebezpieczne, stwarzające zagrożenie dla życia lub zdrowia ich użytkowników dystrybuowane są nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach Unii, zgłoszenie trafi do Europejskiego Systemu Szybkiej Wymiany Informacji o Produktach Niebezpiecznych – RAPEX.
Za niedopełnienie obowiązku poinformowania o produkcie niebezpiecznym UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 100 tys. zł.
Warto wiedzieć, że tego typu zgłoszeń pojawia się wcale niemało. W ubiegłym roku do UOKiK wpłynęło 116 takich powiadomień, w pierwszej połowie bieżącego roku już 68. Najwięcej zgłoszeń dotyczy pojazdów mechanicznych (w 2014 r. – 95, w 2013 r. – 62). Pozostałe odnoszą się najczęściej właśnie do artykułów dla dzieci i sprzętu elektrycznego – czytamy w niedawnym komunikacie urzędu.
Podstawa prawna
Art. 3, art. 10–11 ustawy z 12 grudnia 2003 r. o ogólnym bezpieczeństwie produktów (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 323).