Kto chce zamienić budynek mieszkalny na inny o tej samej wartości i za dopłatą dokupić jeszcze działkę, nie musi podpisywać u notariusza dwóch odrębnych umów, żeby nie zapłacić PIT – orzekł NSA.

Wyjaśnił, że jeden akt notarialny również pozwoli uniknąć podatku od zamiany.
Chodziło o podatnika, który po dwóch latach od kupna domu postanowił zamienić go na inny. Dogadał się z właścicielami, którzy oprócz domu mieli także dużą działkę. W akcie notarialnym mężczyzna zobowiązał się przenieść własność swojego domu wartego 360 tys. zł w zamian za dom wart dokładnie tyle samo i działkę o wartości 170 tys. zł. Z umowy wynikało także, że ma dopłacić 180 tys. zł.
Mężczyzna liczył na to, że od samej zamiany nie zapłaci podatku dochodowego. Powołał się na art. 21 ust.1 pkt. 32 ustawy o PIT (obecnie art. 21 ust. 131 w zw. z ust. 25 pkt 3). Zgodnie z nim zamiana jednej nieruchomości zabudowanej na inną jest uznawana za wydatek na własne cele mieszkaniowe, uprawniający do zwolnienia w PIT.
Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy stwierdził jednak, że mężczyzna powinien zapłacić 36 tys. zł podatku. Powodem miał być nieprecyzyjny akt notarialny. Wynika z niego tylko tyle, że podatnik zamienia dom na nieruchomość zabudowaną i niezabudowaną, dopłacając 180 tys. zł. Trudno jednak stwierdzić, co zostało zamienione na co, i z jakiego tytułu jest dopłata – stwierdził organ.
Podatnik argumentował, że nazwa umowy ma wyłącznie roboczy charakter. W zasadzie są to dwie umowy: zamiany nieruchomości o tych samych wartościach i sprzedaży nieruchomości niezabudowanej – tłumaczył.
Podatnik przegrał przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Bydgoszczy. Sąd orzekł, że z aktu notarialnego wynika tylko to, co stwierdziły organy podatkowe i nie ma dowodów na to, że podatnik zamienił jeden dom na drugi, a za działkę dopłacił. Równie dobrze można przyjąć, że podatnik zamienia dom za działkę, a dopłaca za dom – stwierdził sąd.
Podatnik wygrał dopiero przed NSA. Sąd orzekł, że ma prawo do zwolnienia z PIT, bo zamiana to zamiana. Jak wyjaśnił sędzia Stefan Babiarz, sąd kasacyjny nie może zgodzić się z tak niesprawiedliwym wyrokiem, jaki zapadł przed WSA.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 15 maja 2015 r., sygn. akt II FSK 1366/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia