Rozporządzenie o dozorze kuratorskim jest częściowo niezgodne z konstytucją. Tak orzekli wczoraj sędziowie
TK rozpoznawał skargę Krajowej Rady Kuratorów. W jej ocenie rozporządzenie w sprawie sposobu wykonywania obowiązków i uprawnień przez kuratorów sądowych w sprawach karnych wykonawczych (Dz.U. z 2013 r., poz. 335 – dalej r.k.s.w.) w wielu miejscach łamie ustawę zasadniczą. A minister sprawiedliwości, wydając ten akt, przekroczył delegację ustawową zawartą w art. 176 kodeksu karnego wykonawczego. Zgodnie z nim szef resortu zobowiązany jest do określenia w drodze rozporządzenia szczegółowego sposobu wykonywania obowiązków i uprawnień przez kuratorów sądowych, a także sposobu i trybu wykonywania dozoru stosowanego w związku z orzeczonymi karami, środkami karnymi, zabezpieczającymi i profilaktycznymi.
Zdaniem KRK taka redakcja przepisów w żaden sposób nie zezwala ministrowi na ujęcie w r.k.s.w. zasad kwalifikowania osób – wobec których sprawowany jest dozór – do trzech grup ryzyka powrotu do przestępstwa: grupy obniżonego ryzyka (A), grupy podstawowej (B) i grupy podwyższonego ryzyka (C). Tym bardziej że zaliczenie do każdej z nich wiąże się z określonymi dolegliwościami dla skazanego. Co więcej, niewywiązanie się przez niego z któregokolwiek z narzuconych mu w związku z przyporządkowaniem do danej grupy obowiązków obliguje kuratorów do podjęcia działań, które mogą mieć dla skazanego negatywne skutki prawne (np. zarządzenie wykonania kary lub odwołanie warunkowego przedterminowego zwolnienia). W ocenie kuratorów takie przepisy „stanowią władcze formy oddziaływania funkcjonariusza publicznego na obywatela, które, zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, objęte są zakazem regulowania w rozporządzeniu”.
Z tą tezą zgodził się także występujący przed TK przedstawiciel prokuratora generalnego.
– Jeśli sama kategoryzacja osób poddanych pod dozór zostanie unormowana w ustawie, jak również w ustawie zostaną określone kryteria zaliczenia poszczególnych osób pod dozór, to wówczas sam sposób jego wykonywania będzie materią nadającą się do unormowania w akcie rangi wykonawczej – wskazywał wczoraj prokurator Andrzej Stankowski.
Z tym zgodził się również skład orzekający.
– Nie ulega wątpliwości, że kwestia podziału skazanych na grupy ryzyka nie jest określona w żadnych przepisach rangi ustawowej. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której w rozporządzeniu uregulowano materię całkowicie pominiętą w ustawie. Mając na względzie wykonawczy charakter rozporządzenia względem ustawy, jest to niedopuszczalne – uzasadniał wyrok TK Marek Kotlinowski, sędzia sprawozdawca.
KRK zakwestionowała również inne przepisy r.k.s.w., w tym te zobowiązujące kuratora zawodowego do zawiadomienia komendanta powiatowego policji, właściwego ze względu na miejsce stałego pobytu skazanego za przestępstwo polegające na użyciu przemocy lub groźby bezprawnej, o oddaniu skazanego pod jego dozór. W jej ocenie zapis ten niezgodny był z ustawą o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r., nr 101, poz. 926 ze zm.), która w art. 27 zabrania przetwarzania danych osobowych dotyczących m.in. skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. Również w tym zakresie trybunał przyznał rację kuratorom. Wszystkie zakwestionowane przez TK przepisy mają utracić moc obowiązującą z upływem 30 czerwca 2015 r. W pozostałym zakresie trybunał postanowił natomiast postępowanie umorzyć.
Zakwestionowane przez TK przepisy utracą moc obowiązującą 30 czerwca 2015 r.
ORZECZNICTWO
Wyrok TK z 16 grudnia 2015 r., sygn. akt U 2/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia