Województwa, które otrzymują pieniądze z subwencji wyrównawczej i części regionalnej, negatywnie oceniają projekt zmian ustawowych. Co więcej, twierdzą, że proponowane rozwiązania są niezgodne z konstytucją
Zmiany w subwencji wyrównawczej oraz części regionalnej subwencji ogólnej zaproponowane przez Ministerstwo Finansów doprowadzą do obniżenia dochodów bieżących i nadwyżki operacyjnej. To negatywnie wpłynie na indywidualny wskaźnik zadłużenia, możliwość zaciągania kredytów i finansowania inwestycji – wynika z sondy DGP przeprowadzonej wśród samorządów wojewódzkich korzystających z janosikowego. Projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego nie satysfakcjonuje więc nikogo: ani Mazowsza jako głównego płatnika, ani pozostałych województw, które są beneficjentami finansowego wsparcia.

Założenia MF

Projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego zakłada, że nowe zasady będą dotyczyły jedynie województw i mają być stosowane w latach 2015–2016. Zmiany mają dotyczyć subwencji wyrównawczej (składa się z kwoty podstawowej i uzupełniającej), finansowanej z budżetu państwa oraz części regionalnej subwencji ogólnej (janosikowe – pomoc finansowa województw dla województw).
Resort proponuje, aby system wyrównywania dochodów jednostek co do zasady pozostał bez zmian. Przy czym chce wprowadzić wyjątek. Otóż kwoty uzupełniającej nie będą otrzymywały województwa, które dokonują wpłat na janosikowe. MF uzasadnia to tym, że płatnicy posiadają duży potencjał dochodowy i nie potrzebują wsparcia z budżetu państwa.
Projekt zakłada też, że kwota janosikowego nie będzie mogła przekroczyć 35 proc. dochodów podatkowych regionu z roku poprzedzającego rok budżetowy. W przypadku znacznie niższych dochodów podatkowych, płatnicy będą mogli obniżyć środki na janosikowe o 10 proc. Podwyższone zostaną też progi dochodowe, których przekroczenie powoduje powstanie obowiązku wpłat oraz zmniejszenie nadwyżki przeznaczonej na wpłaty. Województwa, których dochody podatkowe na mieszkańca będą niższe niż 125 proc. średnich dochodów dla wszystkich województw, będą otrzymywały janosikowe. W latach 2015–2016 w budżecie zostanie utworzona rezerwa celowa na dofinansowanie budowy i przebudowy dróg wojewódzkich.

Stanowiska województw

Władze województw negatywnie oceniają zaproponowane zmiany. Projekt zakłada bowiem, że Mazowsze w przyszłych dwóch latach wpłaci na janosikowe ok. 100 mln zł mniej niż w obecnym systemie. Adam Struzik, marszałek województwa, twierdzi, że to o połowę za mało.
Natomiast beneficjenci janosikowego już policzyli, ile stracą na zmianach.
Jak mówi Weronika Skwarzec z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko–Mazurskiego, w 2015 r. dochody z subwencji wyrównawczej i regionalnej zmniejszą się o ponad 42 mln zł w stosunku do wyliczonych na podstawie obecnych przepisów. W świętokrzyskim spadek z obu subwencji wyniesie ok. 18 mln zł, w lubuskim – 22 mln zł, a w podkarpackim – ponad 40 mln zł.
Jedynie dla części samorządów województw zmiany będą neutralne – np. małopolskiego czy zachodniopomorskiego. W ich przypadku straty z janosikowego zostaną wyrównane dotacją z budżetu państwa na przebudowę dróg w wysokości takiej, jak dotychczasowa część subwencji regionalnej.
Władze województwa małopolskiego zwracają jednak uwagę, że mimo dotacji na drogi zmiany i tak będą niekorzystne. Zmniejszenie dochodów bieżących (subwencji), a zwiększenie dochodów majątkowych (dotacja) będzie bowiem skutkowało wzrostem wskaźników dotyczących zadłużenia, wynikających z art. 243 ustawy o finansach publicznych.
– W konsekwencji takie rozwiązanie, pomimo że nie spowoduje zmniejszenia dochodów województw, pogorszy sytuację finansową – czytamy w informacji otrzymanej z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.

Wpływ na finanse

Propozycja MF dotyczącą zmian zasad naliczania janosikowego nie pozwala zaplanować tej kwoty w budżecie, ponieważ – jak mówi Maria Fidzińska–Dziurzyńska, skarbnik woj. świętokrzyskiego – w dużej mierze subwencja jest uzależniona od danych krótkookresowych dotyczących w zasadzie jednego roku budżetowego. Ponadto w żadnym stopniu nie uwzględnia specyfiki poszczególnych województw w zakresie pozyskiwania dochodów podatkowych. Z jednej strony – dodaje skarbnik – projekt zakłada ochronę województw dokonujących wpłat na janosikowe w sytuacji, gdy spadają ich dochody podatkowe. Z drugiej nie przewiduje żadnych mechanizmów korygujących dla województw otrzymujących janosikowe, które znajdą się w identycznej sytuacji.
– Zmniejszenie środków z tego tytułu w dużym stopniu wpłynie też na ograniczenie możliwości osiągania przez województwo nadwyżki operacyjnej, nawet o 50 proc. – ostrzega Maria Fidzińska–Dziurzyńska.
W konsekwencji propozycja MF oznacza, że zostanie drastycznie zmniejszona zdolność kredytowa województw, a tym samym możliwość pozyskiwania środków zewnętrznych na realizację zadań współfinansowanych ze środków unijnych. Spowoduje to konieczność ograniczenia zadań inwestycyjnych i bieżących.
Tymczasem Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, zauważa, że projekt nie przewiduje sytuacji, gdy wpłata województwa (płatnika) przekroczy 35 proc. dochodów podatkowych albo gdy dochody podatkowe zostaną zmniejszone o więcej niż 10 proc. – Czy to oznacza zmniejszenie wpływów z janosikowego u pozostałych województw? – pyta.

Biedni bez pomocy

Elżbieta Berezowska, skarbnik województwa dolnośląskiego, zwraca uwagę, że konieczne jest kompleksowe podejście do systemu dochodów samorządów.
– Dotychczas nie zrekompensowano im wielu zadań narzuconych ustawami, np.: ustawy o transporcie kolejowym (dotowanie przewozów kolejowych) czy ustawą o działalności leczniczej (obowiązek pokrywania ujemnego wyniku finansowego podległych szpitali). Zaproponowany system pogłębia istniejący stan niedoborów w dochodach samorządów – ocenia nasza rozmówczyni. Dodaje też, że pozbawienie płatników janosikowego części wyrównawczej subwencji ogólnej bez zapewnienia im rekompensaty z tego tytułu jest niezgodne z art. 167 konstytucji. A to oznacza, że samorządy po wejściu w życie ustawy będą miały podstawę do jej zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego.
Projekt krytykuje także Mirosław Sekuła, marszałek województwa śląskiego. Twierdzi on, że zasady solidaryzmu społecznego wymagają, aby problem wyrównywania poziomu dochodów samorządów przedstawiać w całościowym ujęciu, obejmującym wszystkie występujące w systemie finansów publicznych instrumenty oraz przepływy.
– Rozpatrywanie jedynie konstrukcji prawnej subwencji ogólnej jest więc zerwaniem zasady solidaryzmu społecznego, budzi i będzie budziło poczucie niesprawiedliwości i wyzysku. W związku z tym nie wolno szukać rozwiązań dotyczących jedynie tej subwencji w oderwaniu od innych mechanizmów wyrównawczych – mówi Sekuła.