Nie ma podstaw do przyznania przez premiera świadczenia specjalnego emerytowanemu działaczowi opozycji demokratycznej w czasach PRL, jeśli jego aktywność nie była wybitna. Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny, przychylając się do kasacji prezesa Rady Ministrów
Szef rządu nie chciał się zgodzić z wyrokiem wojewódzkiego sądu administracyjnego, który uchylił jego decyzję dotyczącą odmowy przyznania świadczenia specjalnego.

Renta dla działacza

Spór zaczął się w 2016 r. To właśnie wówczas jeden z prominentnych działaczy Solidarności wystąpił do premier Beaty Szydło z sugestią, że działacz związkowy prześladowany w czasie stanu wojennego zasługuje na przyznanie świadczenia specjalnego. Ale jego sugestia została odrzucona. Przy okazji został pouczony, że wniosek w sprawie przyznania takiego świadczenia może złożyć wyłącznie sam zainteresowany. I tak się stało.
W maju 2016 r. opozycjonista wystąpił o przyznanie mu renty specjalnej za walkę o Niepodległy Byt Państwa Polskiego. Do wniosku dołączył odcinek emerytury z KRUS, opiewający na kwotę 957,68 zł netto. Dodatkowo przedstawił dokument, że w 2011 r. sąd oddalił jego wniosek o zasądzenie od Skarbu Państwa odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu doznanych represji. Sędziowie wówczas wskazali, że wobec wnioskodawcy nie prowadzono postępowania karnego w związku z jego działalnością. Nie był także zatrzymany lub tymczasowo aresztowany, nie został też pozbawiony wolności. Nie trafił także do ośrodka odosobnienia. Nie należy więc do kręgu osób uprawnionych do otrzymania zadośćuczynienia i odszkodowania.

Represje w PRL

Przy okazji tego postępowania wyjaśniającego sąd ustalił, że zainteresowany w latach 80. ubiegłego wieku prowadził gospodarstwo rolne. Po powstaniu NSZZ „Solidarność” został przewodniczącym rady związku w gminie. W czasie stanu wojennego jego biuro zostało zniszczone. Ale nawet to go nie przestraszyło i organizował potajemne spotkania z rolnikami, na których rozmawiano o sytuacji w kraju, rolnictwie, planach opozycji i formach oporu.
Utrzymywał też kontakt z władzami Krajowego Związku Rolników Indywidualnych. Jeździł do różnych miast, gdzie przekazywał informacje o osobach represjonowanych. Ze spotkań tych przywoził ulotki.
Decyzje w sprawie przyznania świadczenia specjalnego wymagają wyczerpującego i prawidłowego materiału dowodowego oraz dogłębnej i opartej na zgromadzonym materiale argumentacji
Za swoje działania wnioskodawca spotykał się z reakcjami władzy. Był obserwowany, rozpytywany na okoliczność prowadzonych działań. Wielokrotnie był przesłuchiwany przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Był na tyle niewygodny dla ówczesnej władzy, że zaproponowano mu także wyjazd za granicę. Odmówił jednak.
Po jednym ze spotkań z działaczami podziemia został pobity przed swoim domem, lecz z uwagi na niewykrycie sprawców postępowanie zostało umorzone. W czasie stanu wojennego w jego gospodarstwie miały miejsce liczne przeszukania oraz kontrole.
Już w niepodległej Polsce wnioskodawca zajmował się działalnością społeczną i związkową. Był też współorganizatorem strajku rolników przed gmachem KPRM w 2015 r. To za jego sprawą protest trwał 129 dni. W maju 2016 r., w 35. rocznicę rejestracji Solidarności prezydent Andrzej Duda nadał mu Złoty Krzyż Zasługi.
Zainteresowany swój wniosek o przyznanie specjalnego świadczenia argumentował tym, że jego renta z KRUS jest skromna. W sezonie zimowym zapożycza się u znajomych, by kupić opał. Pomimo że pracownik socjalny określił jego sytuację socjalno-bytową jako trudną, to były opozycjonista nie korzysta ze świadczeń pomocy społecznej.

Za małe zasługi

Premier odmówił mu przyznania świadczenia. A to dlatego, że powoływanie się na pełnienie różnych funkcji związkowych – bez przedstawienia dokumentów ukazujących tę działalność – nie może uzasadniać przyznania takiej pomocy. Działalność opozycyjna występującego o świadczenia nie zawierała wymaganego elementu wyjątkowości i trudno ją uznać za wybitną. W ocenie szefa rządu także zaangażowanie w podejmowaną aktywność jest niewystarczające do wyróżnienia go w formie świadczenia specjalnego.
W decyzji odmownej wskazano także, że działacze opozycji antykomunistycznej oraz osoby represjonowane z powodów politycznych, znajdujące się w trudnej sytuacji socjalno-bytowej mają możliwość ubiegania się o świadczenia ze środków budżetowych będących w dyspozycji szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Podstawą do nich przyznania jest ustawa z 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych (Dz.U. 2015 r. poz. 693 ze zm.).
Wojewódzki Sąd Admninistarcyjny zakwestionował zasadność odmowy. Podkreślił, że co prawda decyzje w tych sprawach mają charakter uznaniowy, ale nie mają w pełni charakteru dowolnego. Wymagają bowiem prawidłowego i wyczerpującego zgromadzenia materiału dowodowego oraz dogłębnej i opartej na zgromadzonym materiale dowodowym argumentacji.
Inicjatywa dowodowa spoczywa zarówno na organie (czyli prezesie Rady Ministrów), jak i na wnioskodawcy. W szczególności organ ma obowiązek dokładnego zbadania wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności sprawy, o których powziął informację podczas jej rozpatrywania. Tym samym zainteresowany ma prawo do świadczenia.
Premier złożył kasację od tego wyroku i wygrał. W związku z tym były opozycjonista nie otrzyma dodatkowej wypłaty ze środków budżetowych.
Dotychczasowa pomoc
W 2016 r. premier Beata Szydło wydała 61 indywidualnych decyzji o przyznaniu świadczenia specjalnego w kwocie od 300 zł do 5000 zł brutto. Dwa z tych świadczeń zostały przyznane okresowo. Pierwsze na rok, a drugie na czas kontynuowania nauki w szkole, ale nie dłużej niż do osiągnięcia 25. roku życia. Pozostałe świadczenia przyznano dożywotnio.
W 2017 r. premier Mateusz Morawiecki wydał 44 indywidualne decyzje dotyczące świadczenia specjalnego w wysokości od 700 zł do 5000 zł brutto. Przy czym dziewięć z nich przyznanych zostało okresowo, na czas kontynuowania nauki w szkole. Pozostałe zostały przyznane dożywotnio.
Podstawą do wydania takich świadczeń jest art. 82 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 1270).
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 7 sierpnia 2018 r., sygn. akt I OSK 1071/18.