Trybunał Sprawiedliwości UE dał Polsce czas do 4 sierpnia na odpowiedź ws. wycinki w Puszczy Białowieskiej - podało PAP źródło w polskiej dyplomacji. Wcześniej KE złożyła wniosek do Trybunału, by podjął decyzję o zablokowaniu wycinania drzew. MŚ zapewnia, że prześle odpowiedź w terminie.

"Komisja Europejska chce, aby Trybunał nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wycinki Puszczy Białowieskiej. Skierowała w tej sprawie wniosek do Trybunału, który przekazał tę informację Polsce i dał nam czas do 4 sierpnia na przedstawienie naszych uwag do zarzutów Komisji. Po tym terminie Trybunał wyda w tej sprawie decyzję - nakaże zaprzestania wycinki lub też nie. To skomplikowana sprawa proceduralna, ale generalnie, jeśli Trybunał nakaże zaprzestanie wycinki, to musimy się co do zasady do tego dostosować. Jeśli nie zaprzestaniemy, czekają nas kary finansowe" - powiedziało źródło.

"We wniosku KE informuje, że Polska nie przestrzega zapisów dyrektyw siedliskowej i dyrektywy ptasiej. KE argumentuje, że decyzja Trybunału o zablokowaniu wycinania drzew jest niezbędna, żeby ochronić naturalne dziedzictwo" - dodało źródło.

KE potwierdziła w rozmowie z PAP, że złożyła wniosek do Trybunału Sprawiedliwości UE.

"Środki tymczasowe są wykorzystywane przez Trybunał jedynie w wyjątkowo nagłych i poważnych przypadkach. Zmuszają państwo członkowskie do powstrzymania się od działań powodujących poważne i nieodwracalne szkody przed wydaniem orzeczenia. Komisja uważa, że pilność tej sytuacji wymaga takich wyjątkowych środków. Wycinka trwa w Puszczy Białowieskiej, a w momencie naszej rozmowy dokonywane są tam nieodwracalne zniszczenia przy użyciu ciężkich maszyn" - powiedział we wtorek PAP rzecznik KE Enrico Brivio.

Rzecznik resortu środowiska Aleksander Brzózka zapewnił w rozmowie z PAP, że ministerstwo prześle odpowiedź w terminie.

"Ministerstwo Środowiska odniesie się do wszelkich wątpliwości Komisji Europejskiej. Jesteśmy gotowi do tego, by przedstawić nasze argumentu przed Trybunałem. Działania w puszczy prowadzone przez resort, a także Lasy Państwowe wynikają z prawa krajowego, europejskiego oraz wiedzy i ponad 100-letniego dorobku polskich leśników. Polska jako państwo członkowskie UE zobowiązało się do przestrzegania prawa i prowadzenia obszarów Natura 2000. Dlatego musimy o nie dbać; należy także powstrzymać proces ich zanikania" - powiedział.

Rzecznik przypomniał, że resort zwrócił się do przeciwników cięć w Puszczy Białowieskiej, by ci podpisali deklarację odpowiedzialności; wzięli odpowiedzialność za to, że w puszczy nie będą wykonywane żadne działania ochronne. "Czas sprawdzić, kto w tym sporze ma rację" - podsumował Brzózka.

KE pod koniec kwietnia podjęła decyzję o przejściu do drugiego etapu prowadzonej od ubiegłego roku procedury przeciwko Polsce. Bruksela skierowała do Warszawy wezwanie do usunięcia uchybienia, domagając się przestrzegania unijnych przepisów z dyrektywy ptasiej i siedliskowej. Polska dostała krótszy niż zazwyczaj czas na odpowiedź; wynosił on miesiąc, a nie dwa, jak zwykle. Przedstawiciele KE tłumaczyli, że wynika to z tego, że sytuacja jest pilna.

Polska odpowiedziała na kwietniowe wezwanie Komisji 26 maja. Resort środowiska zapewniał, że działania prowadzone w Puszczy Białowieskiej wynikają z prawa europejskiego i krajowego - w tym m.in. z przepisów dyrektyw siedliskowej i ptasiej - które mają na celu powstrzymanie utraty siedlisk i gatunków cennych dla UE.

KE zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (w sprawie ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.

"Ponieważ wyrąb w puszczy jest już obecnie prowadzony i obejmuje usuwanie stuletnich i starszych drzew oraz działania w siedliskach, które powinny być ściśle chronione zgodnie z planem zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000, Komisja przekazuje obecnie ostateczne ostrzeżenie" - podkreślono w kwietniowym komunikacie KE.

Spór wokół puszczy przybrał na sile, kiedy pod koniec marca 2016 roku minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat - lata 2012-2021. Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych, które przekonują, że zwiększenie wycinki jest niepotrzebne, a tzw. gradacja kornika jest procesem naturalnym. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza została objęta statusem parku narodowego.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)