Jeśli placówka zapewniająca całodobową opiekę nie ma wymaganego przepisami o pomocy społecznej pozwolenia na działalność, wojewoda nakłada na nią sankcję. Nie może postąpić inaczej
Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny, który oddalił skargę kasacyjną złożoną przez niepubliczny zakład opieki zdrowotnej (NZOZ). Podmiot ten prowadził prywatny dom opieki, który we wrześniu 2013 r. został skontrolowany przez służby wojewody mazowieckiego. Okazało się, że placówka nie spełnia standardów lokalowo-bytowych określonych w art. 68 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 930 ze zm.), a stwierdzone przez urzędników nieprawidłowości dotyczyły m.in. wyposażenia pomieszczeń sanitarnych.
Co więcej, kontrola wykazała, że prywatny dom funkcjonuje z naruszeniem art. 67 wspomnianej ustawy. Przepis ten przewiduje, że działalność gospodarcza w zakresie prowadzenia placówki zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub w podeszłym wieku wymaga uzyskania pozwolenia wojewody. Jeśli go nie posiada, jest nakładana sankcja finansowa, której wysokość jest uzależniona od tego, ilu ma mieszkańców. W związku z tym, że prywatny dom działał bez zezwolenia, wojewoda wymierzył jego właścicielowi karę w wysokości 20 tys. zł.
NZOZ postanowił od decyzji wymierzającej finansową sankcję odwołać się do ministra pracy i polityki społecznej. Wskazywał, że dom opieki wcześniej prowadził inny podmiot, i nowy administrator był przekonany o tym, że posiada stosowne zezwolenia pozwalające na legalne funkcjonowanie. Odwołanie zostało jednak oddalone, dlatego prowadzący placówkę złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. NZOZ podważał w niej ustalenia dokonane przez kontrolerów, którzy jego zdaniem błędnie uznali, że prowadzona przez niego działalność gospodarcza ma charakter pomocy stałej, bo jest to pomoc doraźna i tym samym nie wymaga spełnienia wymogów określonych w ustawie o pomocy społecznej. WSA nie uwzględnił tych zarzutów i wyrokiem z 23 stycznia 2015 r. (sygn. akt I SA/Wa 2358/14) oddalił skargę.
Od tego rozstrzygnięcia NZOZ złożył kasację do NSA. Powtórzył w niej wcześniejsze argumenty o naruszeniu prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 67 ustawy, sprowadzającą się do przyjęcia, że zgromadzony materiał dowodowy pozwala uznać placówkę za zapewniającą całodobową opiekę podlegającą obowiązkowi rejestracji. NSA skargi nie uwzględnił i podkreślił, że nałożenie kary przez wojewodę było zasadne. Podzielił pogląd przedstawiony przez WSA, że sankcja za brak zezwolenia jest obligatoryjna i organ nie może jej miarkować.
– Możliwe, że obecnie placówka posiada zezwolenie, ale wyrok dotyczy sytuacji w dacie przeprowadzania kontroli. Wtedy takiego zezwolenia nie było i doszło do naruszenia art. 67 ustawy – mówił Marek Stojanowski, sędzia NSA.
ORZECZNICTWO
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 7 marca 2017 r., sygn. akt I OSK 1892/15.