Uczone maszyny mogą niebawem wyprzeć z wielu zadań uczonych w prawie z krwi i kości. Sztuczna inteligencja IBM Ross oraz prawniczy chatbot DoNotPay to pierwsze przymiarki inżynierów do prawniczego tortu.

Ruszyła olimpiada w Rio. Emocje, medale, wyścigi. Przy tej okazji okazało się, że amerykański gigant medialny The Washington Post będzie w relacjach z tej imprezy posiłkował się robotem generującym setki informacji dla czytelników o aktualnych wynikach, medalach i rankingach. Robot będzie zasysał dane z bazy aktualnych wyników i ubierał je w zdania publikowane na stronie gazety oraz na Twitterze. Ten sam robot ma być użyty do relacjonowania przebiegu najbliższych wyborów prezydenckich w USA. Szefostwo Washington Post zapewnia, że to nie pociągnie za sobą zwolnień redaktorów, ale nie ulega wątpliwości, że część pracy dotąd wykonywanej ręcznie przejmie redaktor-automat.

Wizjonerski szef koncernu motoryzacyjnego Tesla, Elon Musk, twierdzi, że chwila gdy na drogach pojawią się samochody i autobusy sterowane bez udziału kierowcy to kwestia najbliższych lat. Wyścig o to, kto pierwszy zdominuje ten rodzący się segment rynku trwa, a udział w nim bierze nie tylko koncern Tesla, ale także m.in. Google. Równolegle biegną też prace koncernów samochodowych nad autami z napędami w pełni elektrycznymi, co oznacza początek końca dominacji ropy naftowej, jako głównego surowca dla branży moto. Z kolei zastąpienie kierowców z krwi i kości systemami czujników, nawigacji i sterowania oznacza kolejny wstrząs tektoniczny w branży transportu osób i towarów.

Już teraz taksówkarze na całym świecie czują oddech na plecach aplikacji Uber, za pomocą której wykonano już na całym świecie ponad miliard operacji (przewozów osób i towarów). O automatyzacji i robotyzacji w fabrykach, montowaniach aut i magazynach, czyli w zawodach tzw. niebieskich kołnierzyków już nawet nie ma co wspominać. Stała się ona powszechna.

Czy zatem na niespokojnym oceanie rozlewającej się zewsząd automatyzacji spokojną wyspą i przystanią jest branża porad i usług prawnych? W końcu to zawód inteligencki, wymagający wysokich kompetencji nieosiągalnych (jeszcze) dla uczonych maszyn. Wiele wskazuje na to, że także prawnicy nie mogą spać spokojnie.

Elektroniczne biuro podawcze od 2016. Jakie zmiany w sądach?

DoNotPay - pierwszy prawniczy chatbot

Zaledwie 19-letni Brytyjczyk Joshua Browder (@jbrowder1), student amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda opracował i uruchomił w internecie bezpłatnego prawniczego chatbota, którego nazwał po prostu DoNotPay (nie płać). Rozmowa z botem odbywa się na razie tylko po angielsku i wygląda mniej więcej tak:

Co potrafi ten prawniczy chatbot? Na początek Joshua nauczył go m.in. jak radzić sobie z nowojorskimi i brytyjskimi mandatami za złe parkowanie oraz jak dochodzić swoich roszczeń z tytułu opóźnienia lub anulowania lotu lub podróży pociągiem w ramach Unii Europejskiej. Ponadto robot DoNotPay pomaga też uzyskać odszkodowanie z tytułu PPI, czyli Payment Protection Insurance – ubezpieczenia, które sprzedawano w ostatnich latach Brytyjczykom wraz z różnego rodzaju pożyczkami i kredytami.

W polskich urzędach i firmach działa ponad 140 chatbotów, czyli wirtualnych doradców

IBM Ross, czyli asystent kancelarii który zawsze wie

W maju tego roku sieć amerykańskich kancelarii prawniczych Baker & Hostetler ogłosiła, że rozpoczyna współpracę z maszyną sztucznej inteligencji o nazwie Ross. Niedługo potem na podobny krok zdecydowały się także kancelarie von Briesen & Roper oraz Latham & Watkins.Czym jest Ross? To sztuczna inteligencja, maszyna ucząca się rozwijana w oparciu o moce obliczeniowe superkomputera Watson koncernu IBM. Ross jest przygotowywany, by dokonywać szybkich kwerend w aktach prawnych, orzecznictwie i piśmiennictwie pod kątem poszukiwanego zagadnienia prawnego. System został stworzony w 2014 przez zespół z Uniwersytetu w Toronto, a obecnie jest rozwijany w kalifornijskim Palo Alto.

Na początek Ross został nauczony amerykańskiego prawa upadłościowego i w tej specjalizacji został zatrudniony w kancelariach Baker & Hostetler. Zespół opiekujący się Rossem uczy go teraz kolejnych specjalności prawniczych.

Ross i DoNotPay to oczywiście dopiero pierwsze próbki tego, co w nie tak odległej przyszłości będzie codziennością w świecie porad prawnych. Maszyny uczące się oraz systemy sztucznej inteligencji lepsze od algorytmów Google będą na co dzień rozwiązywały tysiące kwestii prawnych zwykłych ludzi. W zakresie odszkodowań, spraw spadkowych, rozwodowych, gospodarczych, itd. Rzecz jasna, będą to początkowo rzeczy stosunkowo proste, jak odszkodowanie w sprawie brytyjskiego PPI. Z czasem jednak nieuniknione wydaje się pojawienie robotów, które np. w postaci bardzo realnie wyglądających twarzy (elegancko ubranych postaci) na monitorze będą swobodnie, naturalnie i kompetentnie odpowiadać i doradzać. Taniej, szybciej, 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.